Reklama
Reklama

Syn Steczkowskiej trafił do szpitala w Zakopanem. Ukochana Leona pożaliła się na służbę zdrowia. Jej wpis wywołał wielkie wzburzenie

Syn Justyny Steczkowskiej (51 l.) zgłosił się na SOR ze spuchniętym palcem. Jak narzeka narzeczona Leona Myszkowskiego (23 l.), personel medyczny nie uznał jego schorzenia za zagrażające życiu. Jak wyznała w pełnej emocji relacji na Instagramie, na szpitalnym oddziale ratunkowym musieli czekać ponad pół godziny!

Leon Myszkowski przełom roku spędził w Zakopanem. Jego mama, Justyna Steczkowska była jedną z gwiazd „Sylwestra z Dwójką”, a sam Leon także miał zaplanowany występ. 

W Zakopanem towarzyszyła mu, oczywiście, ukochana Ksenia. I dobrze się stało, bo właśnie jej wsparcie okazało się nieocenione podczas trudnych przejść na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym zakopiańskiej placówki. 

Reklama

Leon Myszkowski i Ksenia: przykre zdarzenie popsuło im urlop

Jak wynika z zamieszczonych przez Leona i Ksenię zdjęć i filmów na Instagramie, miło spędzali czas, racząc się lokalnymi specjałami i uczestnicząc w imprezie przy ognisku, połączonej z pieczeniem kiełbasek. 

Leon znalazł nawet czas, by zrobić sobie zdjęcie z nieco koślawym bałwanem. Niestety, cieniem na ich pobycie w Zakopanem położył się problem zdrowotny Myszkowskiego. Jak ujawniła Ksenia, niepokojące objawy wystąpiły 3 dni wcześniej, jednak wraz z Leonem postanowili na wizytę w szpitalu wybrać akurat noc sylwestrową. 

Niestety, jak relacjonowała Ksenia, państwowa służba zdrowia, w jej opinii, nie stanęła na wysokości zadania. 

Narzeczona Leona Myszkowskiego pomstuje na służbę zdrowia

Kiedy Leon ze spuchniętym palcem, bo to właśnie mu dolegało, pojawił się na oddziale ratunkowym, nikt nie zajął się nim od razu. Wręcz przeciwnie, jak wyznała Ksenia, musieli czekać ponad pół godziny na rejestrację

Narzeczona Leona wyznała z goryczą na Instastory, ilustrując swoją relację zdjęciem wózka inwalidzkiego z napisem „szpital Zakopane SOR”:

„Wieści z Zakopanego. Idziemy do szpitala, ponieważ Leonowi spuchł palec. I to potężnie. Pokaż palucha! Przed nami były dwie osoby. W ciągu 30 minut pani recepcjonistka nie była w stanie zarejestrować jednej osoby, ponieważ cały czas gdzieś odchodziła, zmieniała tusz w drukarce, wszystko tylko nie zajmowanie się pacjentami”. 

Jak wyznała Ksenia, szczęście w nieszczęściu, że Leonowi dokuczał tylko spuchnięty palec. Jak wyjaśniła:

"W tamtym momencie myślałam tylko, że Leonowi nie dolega nic poważnego, bo z takim podejściem..."

Fani nie pozostawiają suchej nitki na Leonie i Kseni

Jej żale nie spotkały się jednak z powszechnym zrozumieniem. Na Instagramie Kseni pojawiły się krytyczne komentarze, ociekające niekiedy sarkazmem:

"I co? Leonkowi już nic nie dolega? Źli lekarze/ pielęgniarki/ które pracowały w Sylwestra całą noc, pomogły i już można grzać kiełbaski? Kseniu masz już swoje lata, młoda nie jesteś może wypadałoby zacząć myśleć zamiast wylewać hejt na ludzi, dzięki którym możecie już znowu sobie hasać?"

"Ja myślę, że ta laska jest tak ograniczona, że nie zdaje sobie sprawy, że na sale za ścianą mogą przywozić ofiary wypadków, przemocy domowej, starszych ludzi itp, którzy nawet nie czekają na korytarzu z innymi przed przyjęciem ze względu na swój priorytet. Obrzydliwe jest takie szczucie na lekarzy. Żenada MAX"

"Droga Pani, następnym razem jak zechce Pani wylać żale na służbę zdrowia bo czekaliście z spuchniętym palcem to proszę sobie pomyśleć, że personel tego szpitala cały sylwester walczył z ciężkimi przypadkami albo szarpał się z pijakami,  gdy Pani świetnie się bawiła.  Niech mi Pani wierzy na słowo, że ludzie czekają wiele godzin nie raz na przyjęcie ….. Więcej pokory życzę Pani w Nowym Roku". 

Zobacz też:

Prawda o świętach Steczkowskiej wyszła na jaw. Syn pilnie wziął sprawy w swoje ręce

Leon Myszkowski przygotowuje się do Eurowizji. Niewiarygodne, jaki kraj chce reprezentować

TVP potwierdza informacje o Eurowizji 2024. Kto pojedzie z Polski?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Leon Myszkowski | Justyna Steczkowska | Sylwester z Dwójką
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama