Reklama
Reklama

Sylwia Madeńska odzyskała psa podstępem!

Sylwia Madeńska skomentowała sprawę odzyskania psa. Kobieta podkreśla, że musiała ukochanego pupila odebrać podstępem. Jak to zrobiła?

Nieporozumienie między Sylwią Madeńską a Mikołajem Jędruszczakiem i ich biednym psem Oreo ciągnie się już od kilku tygodniu. Najpierw czworonoga zabrał Sylwii Mikołaj, a potem kobieta zdecydowała się podstępem go odebrać. Teraz w rozmowie z naszym reporterem opowiedziała o całej sytuacji. Cieszy się, że sprawa dobiegła już końca.

Sylwia Madeńska odbiła psa podstępem

Sylwia Madeńska podkreśla, że zabranie pupila bez zgody właścicielki jest zwyczajną kradzieżą. Dlatego sprawę od razu zgłosiła na policję. Jednak to na niewiele się zdało. Była odsyłana od komisariatu do komisariatu, bez uzyskania pomocy. W końcu zdecydowała się sama rozwiązać problem.

Reklama

Przyznała także, że poprosiła przyjaciół o pomoc. W końcu Mikołaj mógł ją rozpoznać.

Niestety, Oreo ucierpiał na całej sytuacji. Obecnie nie może przyzwyczaić się do nowego domu i jest w lekkim szoku.

Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:

Zobacz też:

Sylwia Madeńska odzyskała psa! Mikołaj Jędruszczak uważa, że go okradziono

Mikołaj Jędruszczak wydał nowe oświadczenie w sprawie psa: „Spróbujcie wczuć się w sytuację”

Seksowna Julia Kamińska. Aktorka nie przestaje kusić fanów!

1.     Więcej newsów o

gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie

na naszym Instagramiepomponik.pl

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Madeńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama