Reklama
Reklama

Stockinger usłyszał zarzuty

W czwartek, 15 października, Tomasz Stockinger w końcu stawił się w Komendzie Powiatowej Policji w Piasecznie. Zaproponował zapłacenie 12,5 tysiąca złotych kary za jazdę po pijanemu, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca wypadku.

54-letniemu Stockingerowi udało się pojawić na policji dopiero osiem dni po alkoholowym incydencie na drodze pod Piasecznem. Jak donosi "Super Express", w czwartek, 15 października, aktor usłyszał trzy zarzuty: jazdę pod wpływem alkoholu, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca wypadku.

Pan Tomasz zaproponował, że za jazdę po pijaku zapłaci 10 tysięcy złotych grzywny, a za dwa pozostałe przewinienia - 2,5 tysiąca złotych. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy jednak do sądu, który może uznać, że kara finansowa jest w tej sytuacji zbyt łagodna.

Reklama

Zobacz również:

Stockinger ponad prawem?

Czekają na przeprosiny od Stockingera

Pijany Stockinger spowodował stłuczkę!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Stockinger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy