Reklama
Reklama

Stockinger nie stawił się na przesłuchaniu!

Wczoraj, 13 października, Tomasz Stockinger miał złożyć zeznania w związku ze swoim ubiegłotygodniowym "wyczynem". Aktor jednak nie pojawił się na policji.

Jak donosi "Fakt", Stockinger nie stawił się na przesłuchaniu, ponieważ "miał co innego na głowie". Tak twierdzi jego pełnomocnik. Rzecznik policji w Piasecznie w rozmowie z "Super Expressem" poinformował z kolei, że pana Tomasza zatrzymały obowiązki służbowe.

CO ciekawe, dziennikarze "Faktu" i "Super Expressu" dowiedzieli się, że we wtorek aktor nie miał zdjęć do serialu "Klan". Musiało więc wypaść mu coś naprawdę ważnego, skoro postanowił odłożyć na później sprawę, od której być może zależy cała jego przyszłość.

Reklama

Przypominamy, w ubiegły czwartek, 8 października, Stockinger po pijanemu spowodował stłuczkę na drodze koło Piaseczna i chciał uciec z miejsca wypadku.

Zobacz również:

Czekają na przeprosiny od Stockingera

Pijany Stockinger spowodował stłuczkę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Stockinger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy