Reklama
Reklama

Stachursky już nie żywi się energią słoneczną!

Jacek Łaszczok (48 l.), szerzej znany jako Stachursky, przyznał, że zaczął racjonalnie podchodzić do kwestii odżywiania.

Stachursky kilka lat temu wywołał prawdziwą burzę, wyznając, że żywi się energią słoneczną.

Przyznał wprawdzie, że zdarza mu się zjeść coś "normalnego", jednak nie za często.

"Oj, coś tam sobie czasami skubnę. A to kawałek kiełbaski z rożna, a to kąsek schabowego. Symbolicznie, dla smaku i z odrobiny tęsknoty.

Na co dzień coraz rzadziej odżywiam się w konwencjonalny sposób. Słońce, świeże powietrze i łyk wody to wszystko co mi potrzebne, by żyć.

Jeśli jednak nadarza się okazja, to nie odmówię kawałkowi dobrej włoskiej pizzy" - mówił dwa lata temu w jednym z wywiadów.

Reklama

Teraz najwyraźniej zmienił podejście do żywienia.

"Na razie nie stosuję żadnej diety. Staram się racjonalnie podchodzić do tematu żywienia i kontrolować to, co zjadam.

Najważniejsze w etapie redukcji wagi są systematyczność i opanowanie" - cytuje jego słowa "Super Express" z wizyty w "Dzień Dobry TVN".

Przypomnijmy, że piosenkarz od lat zmagał się z nadwagą.

Wierzycie, że kiedyś mógł żywić się głównie energią słoneczną?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Stachursky
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy