Reklama
Reklama

Socha przyciąga miliony

Cztery filmy, dwa seriale, trzy kampanie reklamowe. Wszystko w ciągu jednego roku! Małgorzata Socha idzie jak burza. Czego dotknie, zamienia się w złoto!

Aktorka z tą pozycją może żądać za kampanię reklamową nawet 370 tysięcy - podaje magazyn "Forbes". W ostatnim roku Socha była twarzą Eurobanku, Rexony i odzieżowej marki Tiffi . A już w listopadzie do kin trafią cztery filmy z jej udziałem.

Najpierw "Śniadanie do łóżka", potem "Weekend", "Och, Karol 2" i "Być jak Kazimierz Deyna". To prawdziwy rekord. Od czerwca Małgosia pracuje na najwyższych obrotach. W wakacje miała zdjęcia na dwóch planach filmowych równolegle. Teraz gra w serialach "Prosto w serce" i "Na Wspólnej", w grudniu wraca do Teatru 6. piętro. Taki sukces nie przyszedł jednak od razu.

Reklama

Zanim aktorka znalazła się na topie, zagrała w 30 serialach. Przełomem była rola Violetty w "BrzydUli", za którą pokochało ją pięć milionów widzów. Jej powiedzonka: "Gość niezgody", "Stęk bzdur" czy "Pies sadownika" stały się kultowe. I pomyśleć, że obawiała się przyjąć rolę intrygantki...

Współpraca z aktorką opłaca się każdemu. Klientki Tiffy najchętniej kupują te ubrania, w których Małgosia występuje w katalogu firmy. Ilona Łepkowska, która zatrudniała w "Och, Karol 2" tylko najgorętsze nazwiska, mówi bez ogródek:

"Wiedzieliśmy, że Socha przyciąga przed ekrany miliony". Telefon Małgosi dzwoni bez przerwy. Czy nie ma ochoty odpocząć? "Ależ ja mam dopiero 30 lat! Niczym się jeszcze nie zmęczyłam", śmieje się w rozmowie z SHOW. "Jak lubisz swoją pracę, nawet codziennie wstawanie o czwartej nie stanowi dla ciebie problemu. Wyśpię się później".

Iwona Zgliczyńska

(nr 21)

Show
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Socha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy