Reklama
Reklama

Skrzynka przygotowuje psa do porodu

Jest perfekcjonistką, więc do rozwiązania, planowanego na styczeń, wszystko i wszyscy muszą być gotowi. Nawet pupil.

Na ten moment czekała wiele lat, więc nikogo nie dziwi, że Katarzyna Skrzynecka tak starannie przygotowuje się do roli mamy.

Dla aktorki to wielkie wydarzenie, dlatego dba o kondycję fizyczną i psychiczną. Kiedy tylko może, wyjeżdża do ulubionego Sopotu z mężem Marcinem Łopuckim. Spaceruje brzegiem morza ze swoim psem Leo, wdycha jod, relaksuje się i odpoczywa.

Jest już gotowa, by mierzyć się z nową rolą. Teraz najbardziej zależy jej na tym, by powitać swoje dziecko w bezpiecznym mieszkaniu. Jednak ostatnio zastanawiała się, jak pupil przyjmie nowego członka rodziny? Jak będzie się zachowywał, czy nie będzie to dla niego traumatyczne przeżycie? Swoje wątpliwości postanowiła rozwiać, konsultując się z psim psychologiem.

Reklama

- Kasia już wie jak umiejętnie koordynować współpracę psiaka z dzieckiem. Nie można dopuścić do sytuacji, kiedy zacznie rodzić się konkurencja i wrogość - zdradza tygodnikowi "Świat&Ludzie" jej znajoma. Aktorka już wie, co ma robić krok po kroku.

Pierwszego dnia będzie musiała pozwolić Leo przywitać się z malcem. Pies będzie musiał obwąchać nowego mieszkańca, a nawet polizać po rączce. Jednak na samym początku pani Katarzyna nie będzie mogła zostawiać maleństwa sam na sam z pupilem. Po takim wstępie Leo nie powinien się czuć odrzucony i szybko zaakceptuje zmiany.

Rozmowa ze specjalistą od psiej psychiki uspokoiła aktorkę, która czeka już tylko na szczęśliwe rozwiązanie.

IL

(nr 40/2011)

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy