Reklama
Reklama

Skrzynecka obrażona na Muchę?

Dwie sexy mamy pokłóciły się o znaczenie wagi i sylwetki w osiągnięciu sukcesu.

Niegdyś pulchna Ania Mucha (31 l.), która jeszcze jakiś czas temu ostentacyjnie obnosiła się ze swoimi krągłościami, dziś jest zagorzałą orędowniczką zdrowego stylu życia i dbania o siebie.

"Nie oszukujmy się, sukces ma rozmiar S. Żyjemy w czasach presji szczupłej sylwetki. Szczupłość jest społecznie bardziej lubiana i akceptowana, a ja biorę udział w tej zabawie" - powiedziała w jednym z wywiadów.

Jej wypowiedź nie przeszła bez echa. W obronie puszystych stanęła Kasia Skrzynecka (42 l.).

Celebrytka stwierdziła, że nie chodzi wcale o obwód w pasie. Jej zdaniem jeżeli ktoś jest zadbany, zdrowo się odżywia, uprawia jakiś rodzaj aktywności fizycznej, to nie tylko ma lepszą kondycję, ale emanuje też dobrą energią.

Reklama

"Z takimi ludźmi przyjemnie się przebywa i pracuje, łatwiej im odnieść sukces, niezależnie od tego, czy mają rozmiar S czy XXL" - powiedziała.

Czyżby poczuła się urażona, bo sama - wbrew deklaracjom, że ćwiczy z mężem - ma problem z powrotem do dawnej sylwetki po ciąży?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka | Anna Mucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy