Reklama
Reklama

Skandaliczne zachowanie Williamsa na scenie. Nawet nie próbował tego ukrywać

Robbie Williams (49 l.) naprawdę to zrobił. Wykonawca ogromnych hitów nieco się zdziwił, gdy nagle doszło do czegoś takiego na scenie. "Dwójka" przed tłumem ludzi już została skomentowana przez muzyka.

Robbie Williams już tego nie ukrywa. Zrobił to na scenie

Robbie Williams, światowej sławy wokalista, który zasłynął takimi utworami jak "Angels" czy "Let Me Entertain You", powrócił do wstydliwego wydarzenia. Okazało się, że w trakcie wykonywania jednego z hitów załatwił potrzebę... w spodnie. "Dwójka" była o tyle krępująca, że zrobił ją dokładnie podczas koncertu!

Ku zdziwieniu, wielu odbiorców nie jest to nowe zamieszanie, ale dopiero teraz muzyk postanowił wyjaśnić sprawę. Robbie Williams doświadczył tej krępującej sytuacji jeszcze w 2011 roku, w Amsterdamie. Piosenkarz miał wtedy bardzo poważne zatrucie pokarmowe, lecz pomimo nich podjął decyzję o wystąpieniu na scenie.

Reklama

Robbie Williams szczerze o "dwójce" na scenie

"Jak możecie sobie wyobrazić, nie było to tylko pierdnięcie. Jako profesjonalista zachowałem spokój i dokończyłem występ, dałem z siebie 100 procent" - wyznał Robbie w swoim komunikacie.

Ludzie są zaskoczeni, że po 12 latach wrócił do tak krępującej sytuacji, ale Robbie wprost śmieje się z tamtych czasów i mówi, że ma do tego ogromny dystans. Co więcej, Williams podkreślił, że tamto zatrucie pokarmowe było bardzo poważne. Istniało ryzyko odwołania koncertu, a na to nie chciał pozwolić.

"Wciąż nie byłem jeszcze wtedy w najlepszej formie, ale odważyłem się wyjść na scenę. Czułem, że sytuacja jest niepewna i nie mogę zaufać temu, czy chce mi się "tylko pierdnąć". Cóż, finał był niefortunny, bo musiałem to zrobić podczas mojej otwierającej piosenki" - tak piosenkarz opowiadał o niefortunnych szczegółach incydentu.

Robbie Williams ma problemy z głosem? Niepokojący komentarz muzyka

Robbie Williams jest jedną z gwiazd, która po pandemii mierzy się z konsekwencjami choroby. Od tego czasu ma problemy ze śpiewaniem. Zauważają to nawet dziennikarze. Holenderski "Algemeen Dagblad" nieprzychylnie ocenił występ mężczyzny, uznając, że Williamsowi brakuje energii do występów scenicznych.

"To uderzające, on nie potrafi zaśpiewać dwóch piosenek z rzędu, a w zasadzie nie śpiewa ani jednej w całości. Williams pozostawia refreny głównie swoim chórkom lub publiczności, a także unika śpiewania zwrotek w całości" - ocenił recenzent. Zauważył nawet, że Robbie wydaje się pozbawiony życia.

William próbował wytłumaczyć się chorobą, ale jego słowa nie do końca przekonały krytyków. Niedługo potem dziennikarz "De Telegraaf" następująco skomentował całą sprawę:

"Urok, zdrowa dawka autoironii i największe przeboje lat 90. pomagają Williamsowi przetrwać ten wieczór. [...] Przestał być złym chłopcem, a stał się kimś w rodzaju idealnego zięcia" - podsumował.

Czytaj też:

Robbie Williams pracuje nad filmem dokumentalnym o swoim życiu

Robbie Williams na koncercie nagle... zwymiotował! Tak się teraz tłumaczy

Nie żyje były wokalista grupy Smash Mouth. Gwiazdor zmarł w wieku 56 lat

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robbie Williams
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy