Reklama
Reklama

Sarah Jessica Parker: Tak, starzeję się

45-letnia Sarah Jessica Parker zdaje sobie sprawę, że z roku na rok nie wygląda młodziej, jednak jest pogodzona z upływem czasu. "Nie wiem, co mogłabym na to poradzić" - przyznaje i zapewnia, że operacje plastyczne nie wchodzą w grę.

"Tak, starzeję się. Cały czas. Zupełnie jak kwiat, który oglądamy na przyspieszonym filmie" - mówi aktorka, ikona stylu.

W "Seksie w wielkim mieście", którego jest gwiazdą, jedna z bohaterek wciąż powtarza, że botoks i operacje plastyczne to najlepszy przyjaciel kobiety. Zupełnie innego zdania jest Sarah Jessica Parker - odtwórczyni roli Carrie. Twierdzi ona, że gdyby, jak inne gwiazdy Hollywood, poddała się takiej operacji, wyglądałaby jak "lunatyczka".

Aktorka od 13 lat jest żoną aktora Matthewa Brodericka, z którym ma dwie córeczki - Marion i Tabithę. Dziewczynki w 2009 roku urodziła dla pary matka zastępcza.

Reklama

"Trudno opisać wrażenia po pierwszym spotkaniu z nimi. Od razu je pokochałam, ale wszystko w nich było nowe i inne. Zupełnie nie przypominały swojego starszego brata Jamesa Wilkiego" - wspomina.

Gwiazda oprócz aktorstwa aktywnie zaangażowała się też w branżę modową. Jest prezesem i dyrektorem kreatywnym marek Halston i Halston Heritage.

PAP life/pomponik
Dowiedz się więcej na temat: Sarah Jessica Parker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama