Reklama
Reklama

Sara Boruc ostro do fanki: Wara od moje rodziny!

Sara Boruc (30 l.) mocno zareagowała na komentarz jednej z internautek! Wyszło jej prawdziwe oblicze?

Nie ma co ukrywać, że wiele kobiet zazdrości Sarze przystojnego i bogatego męża, który nie szczędzi jej pieniędzy na modne i drogie ciuszki.

Pani Borucowa ma czas na swoje pasje i prowadzenie bloga o modzie.

Kobieta jako rasowa szafiarka musi być aktywna na wszystkich portalach społecznościowych.

Jej ulubionym bez wątpienia jest Instagram, gdzie co chwila chwali się wspaniałym życiem, mężem i oczywiście nowymi stylizacjami.

Ostatnio wrzuciła zdjęcie ze ślubu z Arturem, którego wcześniej nigdzie nie publikowała.

Wśród komentujących znalazły się oczywiście zazdrosne hejterki.

Reklama

Jedna z nich tak mocno zdenerwowała Sarę, że ta postanowiła jej odpowiedzieć, a robi to bardzo rzadko.

Internautka napisała, że celebrytka zbudowała swoje szczęście na nieszczęściu byłej żony Artura!

Boruc zareagowała bardzo emocjonalnie zapominając przy okazji o zasadach ortografii:

"weź kretynko dowiedz sie faktów a potem pisz te farmazony.

Żygać mi sie chce od rana jak słyszę takie frustratki! Zajmij sie swoim życiem a od mojego WARA!!" [pisownia oryg.] - napisała Sara.

Przestraszona internautka swoje oszczerstwa szybko usunęła!

Po pewnym czasie, gdy emocje opadły, Sara postanowiła wytłumaczyć się fankom, dlaczego tak ostro zareagowała!

"Niestety nie każdy rozumie gdy jest zbyt grzecznie. Osoby którym w ten sposób odpowiedziałam notorycznie zostawiają prostackie i wulgarne komentarze.

To nie jest tak , ze ktoś wyrazi swoją opinie a ja ujadam. To jest nienawiść i czyste zło kierowane pod adresem osób które Kocham najbardziej na świecie.

Gdy ktoś próbuje zranić moich bliskich, nie potrafię uciszyć emocji" - podsumowała całą nieprzyjemną sytuację żona Artura.



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sara Boruc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy