Reklama
Reklama

Sandra okradła podatników?

Sandra Lewandowska (30 l.) przebiła posła Bosaka i w ciągu niecałych dwóch miesięcy wydała na taksówki 3300 zł, oczywiście z kieszeni podatników...

Jak się okazuje posłanka Lewandowska to dopiero potrafi szastać nie swoimi pieniędzmi.

Jak podaje gazeta "Fakt", Lewandowska przez ostatnie dwa miesiące wydała na taksówki 3300 zł, wszystko to oczywiście na faktury sejmowe. Skąd takie wysokie rachunki?

Lewandowska jak i Bosak słyną z tego, że aby dostać się na drugą stronę ulicy zamawiają taksówkę. Podczas przygotowań do show "Taniec z gwiazdami" to właśnie one były ich głównym środkiem transportu. Tylko dlaczego posłowie nie mogli zapłacić z własnych kieszeni, przecież do ubogich nie należą?

Reklama

Na konto Sandry i Krzysztofa co miesiąc wpływa pokaźna suma 10 tys. złotych sejmowej pensji. Poza tym każdy z posłów, mimo, iż parlament został już rozwiązany otrzyma dodatkowo prawie 30 tys. złotych odprawy. Do tego dochodzą jeszcze honoraria za udział w tanecznym show, ok. 10 tys. złotych za odcinek.

Cóż, pozostaje się tylko głęboko zasmucić, że w naszym kraju ta sprawa rozejdzie się po kościach i tupet posłanki i młodego posła nie zostanie przynajmniej delikatnie obsztorcowany.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama