Reklama
Reklama

Sablewska atakuje Łuczenko!

Maja Sablewska nie mogła nie odpowiedzieć na oświadczenie Mariny Łuczenko, w którym piosenkarka ogłasza, że rezygnuje ze współpracy z menedżerką ze względu na "zaniedbanie obowiązków".

W oświadczeniu, jakie w piątek, 18 lutego, Marina Łuczenko wysłała do mediów, znajdowała się sugestia, jakoby Sablewska skupiła się całkowicie na pracy w "X-Factor" i zapomniała o tym, że przede wszystkim jest menedżerką gwiazdki. Maja opublikowała dziś własne oświadczenie, w którym odpiera atak Łuczenko:

"Odnosząc się do wydanego przez moją byłą klientkę Marinę Łuczenko kuriozalnego oświadczenia dot. rezygnacji ze współpracy, uprzejmie informuję, że w ostatnim czasie, wbrew naszym wspólnym ustaleniom Marina Łuczenko skupiała się niemal wyłącznie na życiu osobistym, a nie na pracy i twórczości artystycznej" - czytamy.

Reklama

"Nie dotrzymała m.in. ustalonych wcześniej terminów i zobowiązań związanych z oddaniem materiału na jej debiutancką płytę, tym samym podważając mój profesjonalizm i wystawiając na szwank moją dobrą opinię w środowisku muzycznym. Nie ukrywam, że nosiłam się z zamiarem zakończenia współpracy z Mariną Łuczenko i zaprzestania dalszego inwestowania w jej karierę, nie widząc szansy na realizację jej ambicji artystycznych i finansowych" - pisze ostro Sablewska.

Maja podkreśla, że jej udział w "X-Factor" w żaden sposób nie kolidował ze zobowiązaniami zawodowymi wobec Mariny.

"Jako jurorka programu X Factor jestem dumna i szczęśliwa, że zaryzykowałam i przyjęłam propozycję stacji TVN" - podkreśla Maja, zdradzając na koniec swoje plany zawodowe: wraz z bliżej nieokreśloną wspólniczką, "znającą zasady funkcjonowania show-biznesu na rynku amerykańskim", założy firmę menadżerską.

"Karierą Artysty zajmiemy się kompleksowo, a podpisana pomiędzy nim a managementem umowa będzie opierała się nie tylko na zaufaniu managera do wykonawcy, jak bywało do tej pory i co niestety zawiodło, ale także na pełnym zaufaniu Artysty wobec managera będącego gwarantem profesjonalizmu i dobrej woli, a co za tym idzie - pełnego sukcesu" - czytamy.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Sablewska | X-Factor | Marina Łuczenko-Szczęsna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy