Reklama
Reklama

Ryszard Rynkowski po skandalu odsunął się w cień. Tak dziś wygląda jego życie

W 2016 roku media obiegła informacja, że Ryszard Rynkowski (68 l.) z bronią w ręku awanturował się w swojej posiadłości w Zbicznie koło Brodnicy. Czy zdołał uporać się z demonami?

Przez długi czas po niepokojących wydarzeniach nie wracał na scenę. Potrzebował wyciszenia i bardzo dużo spokoju. Zarówno dla siebie, jak i dla swojej rodziny - zdradza jego przyjaciel.

Jednak z czasem żona piosenkarza, Edyta (46 l.), zaczęła dostrzegać w nim tęsknotę za show z prawdziwego zdarzenia. Zrozumiała, że mąż musi wrócić na wielką scenę, bo to jego żywioł. Tym bardziej że bilety na mniejsze koncerty wyprzedawały się błyskawicznie, a fani dopytywali o kolejne.

Małżonka Ryszarda Rynkowskiego doskonale pamiętała opowieści męża o koncertach na Litwie, które miały miejsce w połowie lat 80. A Litwa była wtedy jedną z radzieckich republik.

Reklama

- Pojechaliśmy tam z grupą Vox. Byliśmy pierwszymi wykonawcami z Polski od 1979 roku, kiedy w Wilnie zagrał Czesław Niemen. Po sierpniu 1980 roku nie wpuszczano polskich wykonawców. Zagraliśmy kilka koncertów w Pałacu Sportu. Potem pod oknami hotelu słyszeliśmy wiwaty. Ludzie z polskimi flagami śpiewali "Sto lat!" i "Szczęśliwej drogi" (posłuchaj!) - wspominał Ryszard Rynkowski.

Dlatego teraz żona Edyta postanowiła namówić go na podobną eskapadę. - Wróciłem do normalności i porządku - ocenia muzyk. Chciałby też nagrać nową płytę. I wiele wskazuje na to, że będzie mu przy niej pomagał syn, Ryszard junior (11 l.).

- Odziedziczył talent muzyczny, jest też znakomitym elektronikiem. Interesuje go programowanie, co oznacza, że będzie mógł realizować moje nagrania. Bardzo się z tego cieszę - opowiada z dumą.

Nie ukrywa też, że jego życie bardzo się zmieniło i przewartościowało. Kiedyś po koncercie zostawał w hotelu, a dzisiaj jest to nie do pomyślenia.

- Rano odwożę syna do szkoły, wyjeżdżam na koncert i wracam w nocy po to, aby rano znów móc odwieźć go do szkoły. Nie nocuję w hotelach, ale wracam, bo jest do kogo - opowiada szczęśliwy. To właśnie dzięki żonie i synowi wyszedł na prostą i jest w znakomitej formie.

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Ryszard Rynkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy