Reklama
Reklama

Rozprawa Katarzyny W. przerwana. Ewakuacja sądu z powodu... bomby!

Katarzyna W. za uduszenie córki skazana została na 25 lat pozbawienia wolności. 11 kwietnia w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach rozpoczęła się rozprawa odwoławcza. Niestety, została przerwana z powodu... zgłoszenia o bombie.

Do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach zadzwonił mężczyzna z informacją, że w sądzie jest bomba - podał portal TVN 24.

Budynek został ewakuowany, bo - jak powiedział Robert Kirejew z Sądu Apelacyjnego w Katowicach - prezes sądu nie chciała ryzykować.

Przerwa trwała do godz. 12.00, później proces został wznowiony. Decyzją sądu zostanie sporządzona uzupełniająca opinia biegłych z zakresu laryngologii i neonatologii.

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Katarzyny W. Jak donosiły tabloidy, współwięźniarki znęcają się nad nią w katowickim areszcie śledczym, gdzie przebywa od listopada 2013 roku.

Reklama

Nie pozwalają jej stać na podłodze w tym samym czasie, kiedy one tam są, nie jedzą niczego, jeśli wcześniej Katarzyna dotknęła potrawy czy sztućców.

Dlaczego tak się dzieje? Dzieciobójczynie w więziennej hierarchii są na samym dnie!

Teraz pojawiła się szansa, że jej los się odmieni. Obrońca Arkadiusz Ludwiczek domaga się uniewinnienia swojej klientki, przekonując, że przeszła ona za kratami ogromną przemianę i jest dziś "zupełnie inną osobą". Skromną, cichutką, w stroju pensjonarki...

"Zapewne gdyby mogła, cofnęłaby czas. Jej zachowanie po zdarzeniu to efekt niedojrzałości oraz tego, że nie miała wokół siebie właściwych wzorców" - tłumaczy na łamach "Faktu".

Czy sąd się zlituje?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna W.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama