Reklama
Reklama

Rozenek zaskoczyła wyznaniem o 500 plus!

Małgorzata Rozenek-Majdan (ok. 37 l.) zabrała się za komentowanie polityki. Czyżby zamierzała startować w wyborach?

Nie da się nie zauważyć, że młodziutka Małgorzata i jej małżonek Radosław wyskakują aktualnie niemal z lodówki.

Celebrytka do perfekcji opanowała nie tylko sprzątanie, ale i promowanie własnej osoby i zbijanie na tym kokosów. 

Była jednak dziedzina, w której do tej pory Małgonia się nie mieszała. Najwyraźniej uznała, że czas to zmienić. 

Rozenek udzieliła bowiem wywiadu jednemu z tygodników politycznych, w którym podzieliła się swoimi poglądami na temat in vitro, feminizmu, aborcji oraz... programu 500 plus! 

W końcu Małgorzata jest córką wieloletniego skarbnika Prawa i Sprawiedliwości, Stanisława Kostrzewskiego. Czyżby planowała iść w ślady ojca?

Gosia o aborcji: 

"Nakazanie kobiecie pod groźbą odpowiedzialności karnej rodzenia dziecka, które nie ma szans na przeżycie, jest barbarzyństwem. Zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej, i tak już jednej z najbardziej restrykcyjnych na świecie, jest pogwałceniem praw kobiet, a więc prawa człowieka. Próbuje się sprowadzić kobiety do roli nawet nie osoby, ale bezrozumnego tworu, za który można decydować. To jawny akt pogardy wobec kobiet. Ale co gorsza, twarzami takich haseł są też kobiety. Doszło do kuriozalnej sytuacji, że mniejszość chce decydować za wszystkich. Bo skala czarnych protestów, sondaże i badania wykazują, że obywatele nie chcą zmieniać obecnych regulacji, że władza nie jest głosem ludu" - mówi w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".

Reklama

Małgonia o in vitro:

"Mam dwoje dzieci poczętych dzięki metodzie in vitro, co nie znaczy, że mam prawo oceniać wybór innych kobiet - wyjaśnia. Gdy 12 lat temu robiłam swoje pierwsze in vitro, do głowy mi nie przyszło, że dekadę później będzie tak źle. A już wtedy ignorancja polityków była ogromna" - ubolewa.

Małgonia o feminizmie:

"Walczmy o to, żeby nie płeć decydowała o sukcesie, tylko kompetencje i umiejętności. Z drugiej strony nie dziwi mnie, że kobiety stronią od polityki. Nastąpiła ogromna brutalizacja środowiska politycznego, a kobiety mają klasę i nie chcą w tym uczestniczyć. Skandalem jest, że gdy posłanka ma wystąpienie, wszystkie komentarze dotyczą jej wyglądu, wieku, stanu cywilnego" - dodaje.

Na koniec Małgonia zakoczyła swoim wyznaniem na temat programu 500 plus. "Perfekcyjna" przyznaje, że nie połasiła się na te pieniądze i do tej pory nie złożyła wniosku. 

"Program 500+ uważam za sukces. Nie pobieram, choć przyznaję, że robię błąd. Może powinnam pobierać i oddawać na cele charytatywne, muszę się nad tym zastanowić..." - oznajmia

Głosowalibyście?

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama