Reklama
Reklama

Rozenek: Pozew nadal nie wpłynął do sądu

Mimo pozorów normalności, święta były dla Rozenków bardzo trudne. Czy przy wigilijnym stole małżonkowie zdecydowali dać sobie jeszcze jedną szansę?

"Tegoroczne Boże Narodzenie będzie pierwszym, odkąd moje życie tak bardzo się zmieniło. Święta to bardzo rodzinny czas. Ale życie rodzinne bywa trudne. Przez cały rok gromadzą się w nas rozmaite emocje" - napisała perfekcyjna pani domu w jednym z ostatnich felietonów.

Jak wyglądały pozory normalności w ich domu? Wiadomo jedynie, że para podzieliła się obowiązkami. Gdy Małgorzata szykowała potrawy wigilijne, robiła świąteczne porządki i kupowała prezenty, Jacek zajmował się dziećmi.

Magazyn "Grazia" ustalił, że pozew rozwodowy nadal nie wpłynął do sądu, choć jest już gotowy. Czy małżonkom udało się porozumieć przy świątecznym stole, tego nie wiadomo. Oboje jednak podkreślają, że dobro dzieci jest dla nich najważniejsze i zrobią wszystko, by chłopcy nie odczuli skutków kryzysu w ich małżeństwie.

Reklama

Sama Małgosia w nowym roku nie będzie miała zbyt wiele czasu na ratowanie związku - już w połowie stycznia rozpoczynają się bowiem zdjęcia do kolejnej edycji "Perfekcyjnej Pani Domu".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek | Jacek Rozenek | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama