Reklama
Reklama

Rodzice Miko i Zakościelnego zniszczyli ich związek!

Związek Izy (27 l.) i Maćka (28 l.) nie miał szans, bo rodzice obojga postanowili zrobić wszystko, by ich dzieci nie związały się na stałe.

Spekulacji dotyczących powodów rozstania aktorskiej pary jest wiele. Mówi się, że ich związek był fikcją wykreowaną tylko na potrzeby mediów. Niektórzy twierdzą, że wspólne mieszkanie przekonało ich, iż nie są dla siebie stworzeni. Jeszcze inni utrzymują, że Maciek nie mógł pogodzić się z parciem na szkło Izy i jej determinacją, by zrobić karierę w Stanach.

Tymczasem pismo "Świat & Ludzie" dowiedziało się, że winę za rozpad ich związku należy obarczyć rodziców obojga. Grażyna Dyląg-Mikołajczak i Aleksander Mikołajczak ponoć wciąż przekonywali córkę, że powinna znaleźć sobie lepszego chłopaka:

Reklama

"Grażyna mówiła, że Maciek jest skupiony tylko na sobie i chce Izę podporządkować. A ona nie chciała dla córki takiego życia. Dużo przeszła walcząc o byt dla swoich dzieci. Wiele lat temu była zmuszona zmienić zawód; porzuciła aktorstwo i założyła firmę budowlaną. To twardo stąpająca po ziemi kobieta" - mówi znajoma pani Grażyny.

Dla mamy Maćka Iza także nie wydawała się idealną synową. Jakiś czas temu pisaliśmy o Lucynie Zakościelnej, która, zapytana o Miko, odparła, iż praktycznie w ogóle jej nie zna.

Ciekawe, czy państwo Mikołajczakowie interweniowali, gdy Iza jako 19-latka spotykała się z 53-letnim (starym, ale bardzo wpływowym) agentem gwiazd Johnnym Podellem...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: związek | rozstanie | Maciej Zakościelny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy