Reklama
Reklama

Rodowicz pogodziła się z Sipińską

Marylę Rodowicz i Urszulę Sipińską poróżniła piosenka napisana przez Agnieszkę Osiecką - "Weselne dzieci". Po latach panie postanowiły zakopać topór wojenny. - Bardzo lubię Ulę - mówi dziś piosenkarka.

Powód konfliktu był prosty - Rodowicz w jednym z wywiadów telewizyjnych przed laty stwierdziła, że utwór został napisany przez poetkę specjalnie dla niej. To samo twierdziła jej koleżanka po fachu.

"Weselne dzieci" z gotowym tekstem powstały, kiedy przez kilka tygodni Sipińska mieszkała u kompozytorki Katarzyna Gärtner i jako pierwsza weszła w posiadanie utworu.

Program z udziałem Maryli oglądał Jerzy, mąż pani Urszuli, który - mimo że piosenkarka była gotowa machnąć na sprawę ręką - chwycił za telefon i zadzwonił do Rodowicz z pretensjami.

- Po tym nieszczęsnym incydencie oddaliłyśmy się od siebie, choć wcześniej odwiedzałyśmy się w naszych domach - wyznała Sipińska.

Przed świętami panie postanowiły wszystko sobie wyjaśnić i zacząć nowy rok bez niedomówień i urazów - czytamy w "Rewii".

Reklama

- Bardzo lubię Ulę. Możliwe, że usłyszałam, że piosenka powstała dla mnie. Agnieszka Osiecka czasami tak robiła, że piosenkę darowała kilku osobom - wyjaśniła Maryla na łamach jednego z dzienników.

Piosenkarki już wkrótce mają się odwiedzić. Sipińska potwierdza, że zaprosiła Marylę do siebie, a Maryla ją do Konstancina: - Umówiłyśmy się tylko, żeby było to kameralne spotkanie. My i nasi mężowie... Nikt więcej.

Urszula Sipińska czy Maryla Rodowicz? - posłuchaj!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Urszula Sipińska | Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy