Reklama
Reklama

Rihanna znowu sama?

Rihanna powiedziała, że nie zabierze swojego nowego przyjaciela, Matta Kempa na niedzielne rozdanie nagród Grammy. "Idę na Grammy sama, jak zawsze. Nawet, gdy byłam w związku, przychodziłam sama" - zadeklarowała wokalistka, cytowana przez "US Magazine".

Artystka dodała, że wciąż jest singielką, a tegoroczna uroczystość "bardzo ją ekscytuje" - jest nominowana za "Run This Town" - najlepsze połączenie wokalu i rapu (towarzyszyli jej Jay-Z i Kanye West).

"To był pierwszy utwór, jaki zrobiłam od czasu ubiegłego Grammy. Wspaniałe, że właśnie on jest nominowany. Liczymy, że wyjdziemy z nagrodą, ale jeśli nie - to i tak super, że był nominowany" - powiedziała wokalistka.

Dla przypomnienia: zeszłoroczna ceremonia rozdania nagród Grammy ubiegła pod znakiem skandalu. Rihanna w ostatniej chwili odwołała swój występ - jak się okazało, z powodu pobicia przez jej ówczesnego partnera Chrisa Browna.

Reklama

Wywołało to trwającą do dziś debatę o przemocy, której twarzą, chcąc nie chcąc, stała się artystka.

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rihanna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy