Reklama
Reklama

Rihanna chciała się oszpecić

Rihanna (24 l.) przyznała, że zamierzała zrobić sobie tatuaż na twarzy. Na szczęście dla wszystkich jej osobisty tatuażysta odmówił wykonania ozdoby.

Pochodząca z Barbadosu gwiazda może pochwalić się pokaźną kolekcją tatuaży. Wokalistka wytatuowała sobie m.in. gwiazdki na szyi i plecach, rewolwer na klatce piersiowej czy wizerunek egipskiej bogini między piersiami.

Piosenkarka chciała w październiku zafundować sobie "dziarę" również na twarzy, jednak nie zgodził się na to mężczyzna, który miał tatuaż wykonać.

"Artysta powiedział: 'nie, nie zrobię tego. Będziesz musiała to oglądać za każdym razem, gdy spojrzysz na swoją twarz'. Życie może być czasami niezłym k...sem, prawda?" - westchnęła Rihanna w rozmowie z magazynem "GQ".

Cóż, może to i lepiej, bo jeszcze skończyłaby tak jak Scarlett Johansson:

Reklama

A wtedy doktor Pomponik nie miałby innego wyboru jak tylko przepisać jej silne środki na syndrom lęku przed niezauważeniem i zaburzenia poczucia obciachu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rihanna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy