Reklama
Reklama

Reni Jusis poparzona w pociągu. PKP odpiera zarzuty!

Reni Jusis (40 l.), jadąc pociągiem Intercity na letni wypoczynek, została oblana wrzątkiem. Piosenkarka doznała poparzenia nogi drugiego stopnia, do tego - jak twierdzi - nikt z obsługi nie potrafił udzielić jej pomocy. Przewoźnik wydał oświadczenie w tej sprawie.

Ekomama na Facebooku nie zostawiła suchej nitki na PKP, skarżąc się, że podczas podróży nad morze "wlali jej wrzątek do buta, dyspozytor z pogotowia nakrzyczał na nią, kelnerka z Warsu chodziła po korytarzach z wielkim czajnikiem pełnym wrzątku, a pracownicy w obliczu poparzenia nie wiedzieli, jak udzielić jej pierwszej pomocy (proponowano jej przykładanie do rany butelki z zimnym sokiem)".

Zdaniem PKP sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. W wydanym przez przewoźnika oświadczeniu czytamy, że gwiazda otoczona została fachową opieką.

"15 czerwca br. w pociągu relacji Warszawa - Trójmiasto doszło do zdarzenia, w którym Pani Reni Jusis została oblana gorącym napojem przez współpasażerkę.

Reklama

Obsługa niezwłocznie udzieliła Pani Jusis pomocy, a pracownik WARS dostarczył zmrożone butelki wody, które miały złagodzić dyskomfort po oparzeniu. Wezwano także karetkę pogotowia, która przyjechała na stację w Trójmieście.

Załoga karetki na miejscu udzieliła dalszej pomocy. Ratownicy uznali, że nie ma konieczności przewiezienia podróżnej do szpitala. Przykro nam z powodu zaistniałej sytuacji i mamy nadzieję, że Pani Jusis szybko wróci do zdrowia.

WARS zweryfikuje procedurę wydawania gorących napojów i w razie konieczności dokona niezbędnych zmian. Pracownicy WARS przechodzą regularne szkolenia w zakresie obsługi pasażerów podczas wydawania poczęstunków. Z poważaniem. Iwo Orzełek, Kierownik Zespołu Marketingu".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Reni Jusis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy