Reklama
Reklama

​Renata Dancewicz nie gryzie się w język. Jest wściekła po wyroku sądu! "Wstyd i hańba"

Renata Dancewicz (54 l.) w mocnych słowach skomentowała wyrok skazujący Justynę Wydrzyńską za udostępnienie środka poronnego ciężarnej kobiecie, będącej w przemocowym związku. Jak twierdzi aktorka, nie jest w stanie zrozumieć kobiet, które popierają konserwatystów...

Renata Dancewicz znana jest ze sprecyzowanych opinii, a także feministycznych poglądów. Aktorka nigdy nie ukrywała, że nie po drodze jej z konserwatywnymi wartościami wyznawanymi i realizowanymi w Polsce przez partie prawicowe. 

O co chodzi w sprawie Justyny Wydrzyńskiej?

Ostatnio do refleksji na ten temat skłonił ją wyrok, skazujący Justynę Wydrzyńską za udostępnienie ciężarnej kobiecie, żyjącej w toksycznym związku, tabletek poronnych. Chociaż ostatecznie nie zostały one zastosowane, Wydrzyńska została uznana winną, a uzasadnienie wyroku utajnione. 

Reklama

W procesie, zakończonym 14 marca 2023 wyrokiem skazującym, oskarżona wyjaśniła, że zgłosiła się do niej kobieta, która urodziła już przemocowemu partnerowi jedno dziecko, a następnie partner zmusza ją do urodzenia drugiego. 

Ponieważ mężczyzna uniemożliwił jej wyjazd za granicę w celu przeprowadzenia aborcji, szukała pomocy w Polsce. Justyna Wydrzyńska, działaczka Aborcyjnego Dream Teamu udostępniła kobiecie środek poronny w postaci tabletek mizoprostolu

Wyrok w sprawie działaczki Aborcyjnego Dream Teamu

Do użycia ich ostatecznie nie doszło, gdyż partner ciężarnej doniósł na nią policji, która zarekwirowała tabletki. Ciąża zakończyła się samoistnym poronieniem, jednak Wydrzyńska i tak stanęła przed sądem. 

Sąd uznał ją winną popełnienia czynu art. 152 k.k. par. 2, czyli pomocnictwa w aborcji.

Skończyło się wyrokiem  ośmiu miesięcy prac społecznych w wymiarze 30 godzin w miesiącu. Uzasadnienie wyroku zostało utajnione.

Renata Dancewicz komentuje wyrok Wydrzyńskiej

Renata Dancewicz nie kryje oburzenia, że takie sytuacje w europejskim kraju, który, przynajmniej oficjalnie, nie deklaruje się jako państwo wyznaniowe, w ogóle mają miejsce. Już w listopadzie zeszłego roku w rozmowie ze  "Światem Gwiazd” tłumaczyła:

"Nam przecież nie chodzi o jakiś niesamowity progres, tylko o podstawowe prawa. Tak mnie strasznie dziwi stanowisko kobiet po tak zwanej prawej, konserwatywnej stronie. Jak one się odnajdują w świecie, który traktuje je jak podludzi. Tak samo, jak kościół katolicki traktuje je jako 'podwierne', i to jeszcze czwartej kategorii. Jak one sobie z tym radzą, że firmują to, dają temu głos, twarz i to wspierają. To jest dla mnie tak nieprawdopodobne". 

Jeszcze bardziej zdenerwowała się po zakończeniu procesu przeciwko Wydrzyńskiej:

"Jeżeli po tym wyroku jakakolwiek kobieta zagłosuje na prawicę, to będzie zdrajczynią nas wszystkich, niezależnie od poglądów. Hańba i wstyd". 

Zobacz też:

Renata Dancewicz dostała wiadomość z TVP. Reakcja aktorki była natychmiastowa!

Gdzie zniknęła Renata Dancewicz? Odnaleźli ją z dala od Warszawy! "Jestem w świetnym momencie życia"

Skazała aktywistkę aborcyjną. Dostała awans

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Renata Dancewicz | aborcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy