Reklama
Reklama

Przyszły mąż Ilony Felicjańskiej ma za sobą ciekawą przeszłość!

Ilona Felicjańska obwieściła niedawno, że znowu jest zakochana. "Życie na Gorąco" przypomina, że bogaty biznesmen wcześniej związany był z inną znaną Polką...

Kilka dni temu Ilonka pochwaliła się, że zaręczyła się w… Paryżu! 

Jej ukochany, biznesmen Paul Montana, wręczył jej pierścionek z białego złota wysadzany brylantami. Zrobił to na balkonie luksusowego hotelu Le Meurice w stolicy Francji.

Przypomnijmy, że kilka lat temu Ilona Felicjańska przyznała się, że znalazła się na dnie. Alkohol zniszczył jej życie. Spowodował też rozpad jej małżeństwa z Andrzejem Rybkowskim. Opiekę nad ich synami sąd powierzył potem ojcu. 

Była modelka odbyła długą drogę do trzeźwości. Musiała całkowicie odmienić swoje życie, przewartościować je i przede wszystkim stanąć twarzą w twarz z własnymi ułomnościami i je pokonać. 

Reklama

"Osoba uzależniona nie jest w stanie przestać pić, dopóki nie odczuje konsekwencji picia, które nazywamy dnem. Dopóki nie zrozumie, że to alkohol rządzi jej życiem. Że alkohol robi rzeczy, których się wstydzi, żałuje, których nie chce. A jednak je robi. I to są kolejne dna – mówiła trzy lata temu w wywiadzie dla „Gali”. 

Ilona na szczęście zrozumiała, co jest jej największym problemem. Napisała nawet poradnik dla uzależnionych kobiet. Prawdziwym lekiem okazała się jednak miłość. 

Szybko okazało się, że nowy partner byłej modelki to Paul Montana, związany z Trójmiastem biznesmen. Jest jednak i inna, niezwykle ciekawa, karta z dalekiej przeszłości narzeczonego Ilony.

Niewiele osób pamięta, że pochodzący z USA Paul Montana był już związany ze światem polskiego show-biznesu dużo wcześniej. Przez kilka lat był ukochanym Karoliny Wajdy (50), córki Andrzeja Wajdy (†90) i Beaty Tyszkiewicz (78). 

Karolina Wajda razem z Montaną prowadziła restaurację i duży nocny klub w Warszawie. Po latach córka znakomitego reżysera wspominała, że ten biznes był dla niej przekleństwem, bo tak naprawdę nigdy nie lubiła nocnych klubów. Taniec owszem, ale tylko w wyjątkowych chwilach.

Dlatego prowadzenie właśnie takiego interesu nie przypadło jej do gustu. Być może to była jedna z przyczyn rozpadu jej związku z Paulem Montaną w 2004 roku. Mówiło się też wówczas, że interes nie był na tyle zyskowny, na ile początkowo liczyli jego właściciele.

Być może to, co nie udało się z Karoliną Wajdą, znakomicie uda się Paulowi Montanie z Iloną Felicjańską.

Mamy tylko nadzieję, że nie wpadną na pomysł, by wspólnie otworzyć kolejny klub. Modelce z ciągotami mogłoby być dość ciężko znieść widok aż takich ilości alkoholu...

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Ilona Felicjańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy