Reklama
Reklama

Przemysław Saleta uciekł z Polski przed PiS-em. A Kora...

Przemysław Saleta (47 l.) jak obiecał, tak zrobił. Bokser wyemigrował z Polski do Tajlandii. Za jego decyzją stoi to, co obecnie dzieje się w naszym kraju pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.

"Znajomi i nieznajomi z Facebooka, to jest mój ostatni publiczny wpis. Wkrótce wyruszam do Tajlandii i to, co tam będzie się działo, będziecie mogli zobaczyć na Fanpage'u. Strona prywatna będzie stroną prywatną" - napisał w pożegnalnym wpisie.

Saleta nigdy nie ukrywał, że jest przeciwnikiem partii Kaczyńskiego. Czarę goryczy przelały jednak decyzje prezesa dotyczące naszego kraju.

"Za sprawą PiS zbliżamy się w Polsce do standardów białoruskich. Na jakiś czas wyprowadzam się więc z kraju" - mówi w wywiadzie dla "Newsweeka".

Reklama

Jako swój nowy dom sportowiec wybrał daleką Tajlandię - obecnie prowadzi tam firmę.

Swoją nową ojczyzną jest zachwycony. Odpowiada mu pogoda, jedzenie i uśmiechnięci ludzie wokół.

"Myśl o takim wymarzonym azylu, gdzie można by przeczekać rządy PiS, jest pewnie kusząca dla wielu Polaków. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie każdy ma równie sprzyjającą sytuację rodzinną i materialną, by szukać nowej przystani, a mnie w podjęciu decyzji pomogło także doświadczenie i znajomość języka" - opowiada.

Z kolei wokalistka Kora i jej mąż Kamil Sipowicz, choć zawsze popierali Platformę Obywatelską, nie planują emigrować. Co więcej, na łamach "Super Expressu" deklarują poparcie dla PiS-u, podkreślając, że nie boją się zmian.

"Dajmy im szansę, dopiero zaczynają. Na razie nie zamierzamy uciekać z kraju. Poza tym propozycja 500 zł na dziecko bardzo nam się podoba. Obserwujemy wszystko i przypomina nam to grecki teatr" - mówi Sipowicz tabloidowi.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Przemysław Saleta | Kora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy