Reklama
Reklama

Popek o mastektomii Angeliny: Desperacja

W dzisiejszych tabloidach polskie celebrytki komentują decyzję Angeliny Jolie (37 l.), która usunęła obie piersi w obawie przed rakiem.

Aktorka na łamach "The New York Times" wyjawiła, że poddała się mastektomii, by zapobiec zachorowaniu na raka, na którego chorowała i zmarła jej matka Marcheline Bertrand.
W przypadku Jolie, jak ocenili lekarze, ryzyko wynosiło aż 87 proc. raka piersi i 50 proc. raka jajników. Podczas badań okazało się, że ma ona gen BRCA1, który radykalnie zwiększa ryzyko zachorowania.

Polskie gwiazdy są zgodne, że decyzja o usunięciu piersi wymagała od aktorki dużej odwagi. Anna Popek idzie jednak dalej:

"Musiała być strasznie zdesperowana, by zrobić coś takiego" - mówi "Faktowi". "Na pewno była w ogromnym napięciu i teraz bardziej się uspokoiła. Jestem zaskoczona tym krokiem" - komentuje prezenterka, dodając, że mimo wszystko podziwia Angelinę.

Reklama

Dla Agnieszki Szulim, właścicielski sztucznego biustu, decyzja Jolie o mastektomii jest "aktem ogromnej odwagi". Dziennikarka nie wyobraża sobie nawet, jak trudne musiało być dla niej podjęcie takiej decyzji. Ma nadzieję, że dzięki temu częściej mówić się będzie o raku piersi.

Beata Tadla nie wie natomiast, jak zachowałaby się w podobnej sytuacji. Chyli jednak czoła przed aktorką...

"Jolie zrobiła coś na zapas. Wymyśliła sobie, że może zachorować, co w jej przypadku było bardzo prawdopodobne i postanowiła przedłużyć sobie życie z rodziną. Zachowała się jak cudowna matka" - komentuje prezenterka "Wiadomości".

A wy jak oceniacie decyzję Angeliny Jolie?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Popek | Angelina Jolie | Beata Tadla | Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama