Reklama
Reklama

Polska piosenkarka skazana w Niemczech! "2,5 roku pozbawienia wolności"

Jak donosi "Fakt", we Frankfurcie zakończył się proces 32-letniej wokalistki, którą zatrzymano w listopadzie 2016 roku pod zarzutem sutenerstwa i oszustw podatkowych.

Jak donosi "Fakt", we Frankfurcie zakończył się proces 32-letniej wokalistki, którą zatrzymano w listopadzie 2016 roku pod zarzutem sutenerstwa i oszustw podatkowych.

Polska piosenkarka i raperka bardziej znana jest u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie udało jej się nawet wydać płytę o szokującym tytule "Ku*wa", która świetnie się sprzedała.

Okazało się jednak, że "kariera muzyczna" nie była jedynym zajęciem Ewy S. w Niemczech.

W listopadzie 2016 roku tamtejsza policja zatrzymała ją pod zarzutem sutenerstwa!

"Kobieta była podejrzana o nakłanianie do prostytucji i czerpanie z tego korzyści finansowych. Dodatkowo prokuratura we Frankfurcie oskarża ją o maltretowanie fizyczne dziewczyn i składanie fałszywych deklaracji podatkowych oraz wyłudzenia VAT-u" - przypomina "Fakt".

Reklama

Sąd ostatecznie oczyścił ją z zarzutów stręczycielstwa i handlu ludźmi, ale skazał za pobicie i oszustwa podatkowe na kwotę 60 tys. euro. Grozi jej za to 2,5 roku pozbawienia wolności.

Wyrok nie jest prawomocny. Ewa opuściła jednak areszt, gdzie przebywała 8 miesięcy. Teraz będzie odpowiadać z wolnej stopy. 

Do więzienia trafi, gdy wyrok się uprawomocni!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Schwesta Ewa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy