Reklama
Reklama

Polska blogerka Agnieszka Kirchner chce wyleczyć guza mózgu głodówką! Szokujące!

Blogerka Agnieszka Kirchner (26 l.), która prowadzi bloga oraz kanał na YouTube „Aga in America” poddała się niecodziennej terapii, leczenia guza mózgu głodówką. Decyzja, jaką podjęła, zszokowała jej widzów.

Agnieszka zaistniała w polskiej blogosferze na dobre 3 lata temu, zaczynając od prowadzenia bloga, a następnie postanowiła prowadzić swój kanał na YouTube. W swoich wpisach i filmach porusza tematy związane z jej życiem prywatnym.

Na co dzień mieszka w USA, w stanie Georgia, razem ze swoim mężem i dwójką dzieci. Znana jest ze swojego radykalnego podejścia do odżywiania i leczenia. Od lat jest frutarianką, czyli spożywa głównie owoce i niektóre warzywa.

Agnieszka wraz z mężem postanowili, że także ich dzieci będą frutarianami, co swojego czasu wzbudzało spore emocje wśród jej widzów, którzy nie byli do końca przekonani, czy jedzenie samych surowych owoców jest dobre dla rozwoju dziecka.

Reklama

Blogerka jest mamą 3-letniej April, a niedawno, bo 3 miesiące temu urodziła synka Owen’a. Niestety Agnieszka odkąd pamięta boryka się z najróżniejszymi problemami zdrowotnymi. Dwa lata temu zdiagnozowano u niej mutację genetyczną, zwaną "Zespołem Li-Fraumeni", która powoduje zwiększenie ryzyka zachorowania na nowotwór.

Aga zdecydowała się na mastektomie, czyli na usunięcie piersi, by zminimalizować ryzyko pojawienia się raka piersi, ale niestety lekarze, przy okazji kolejnych badań, kilka tygodni po urodzeniu synka, wykryli u niej guza mózgu. Fani Agnieszki byli przekonani, że mając dwójkę dzieci oraz męża, blogerka szybko zdecyduje się na operację usunięcia guza.

Tak się jednak nie stało. Celebrytka postanowiła spróbować innych możliwości "leczenia". Nie poddała się nawet badaniu, jakim jest biopsja, by sprawdzić, jakiego rodzaju jest to guz.

Zdecydowała natomiast, że wyjedzie do specjalnego ośrodka na Kostaryce, gdzie przez ponad 20 dni piła tylko wodę kokosową i od czasu do czasu jadła małą porcję owoców.

Głodówką, Agnieszka chciała pozbyć się guza, a pomysłodawcą tego sposobu leczenia jest twórca terapii - Loren Lockman, którego blogerka przedstawiła w jednym ze swoich filmów i... poprosiła o datki, by ten mógł rozbudowywać swój ośrodek na Kostaryce.

Fani celebrytki od razu zaczęli zarzucać jej w komentarzach, że dała się wciągnąć w jakąś sektę i takie zachowanie nie jest niczym normalnym, gdy ma się w głowie guza. Film szybko zniknął z sieci, a Agnieszka wróciła już do Stanów ze swojej głodówki. Blogerka po kuracji wygląda niezbyt korzystnie. Już i tak szczupła, schudła jeszcze bardziej i raczej nie ma zamiaru badać i leczyć dostępnymi w USA metodami. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama