Reklama
Reklama

Pogrzeb Roberta Leszczyńskiego. Alicja Borkowska nie radzi sobie z jego śmiercią!

Śledczy nadal badają przyczyny nagłej śmierci Roberta Leszczyńskiego (†48). Jak czuje się jego była partnerka Alicja Borkowska (46 l.)?

Choć para rozstała się po przyjściu na świat córki Vesny (11 l.), nadal utrzymywała przyjacielskie relacje.

Robert pomagał jej nie tylko w opiece nad dziewczynką, ale i był wsparciem po śmierci męża Wiktora Kubiaka.

Gdy w 2013 roku przeszła udar mózgu, nie chodziła i miała problemy z mówieniem, opiekował się nią i pomagał w rehabilitacji.

Dzisiaj aktorka znowu przechodzi trudne chwile.

Jak zdradza na łamach "Super Expressu" stylista Tomek Jacyków, Borkowska jest w fatalnej kondycji psychicznej i bardzo przeżywa to, co się stało.

Reklama

"Alicja czuje się do d... Jak się ma czuć... Ledwo co wyszła z udaru i nagle ojciec jej dziecka nie żyje. Każdy by się źle czuł. Doszła do siebie dobre pół roku temu. W formie fizycznej na szczęście już jest dobrej" - opowiada.

Dziennikarz osierocił dwie córki: Vesnę i o trzy lata młodszą Paulinę.

Co było przyczyną jego śmierci? Prokuratura podała wstępne wyniki sekcji zwłok, z których wynika, że do zgonu doszło na skutek niewydolności wielonarządowej.

Jako przyczynę wykluczono uraz mechaniczny. Za kilka tygodni podane zostaną wyniki badań toksykologicznych. Śledczy nie wykluczają, że ktoś pomógł umrzeć pełnemu życia Leszczyńskiemu i przyczynił się do jego zgonu.

Pogrzeb Roberta Leszczyńskiego odbędzie się 10 kwietnia na Powązkach Wojskowych o godzinie czternastej i prawdopodobnie będzie miał charakter świecki.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Borkowska | Robert Leszczyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama