Piotr Wawrzyńczak miałby dziś 50 lat! Jego aktorską karierę przerwał wypadek!

Piotr Wawrzyńczak (+34 l.) debiutował u samego Andrzej Wajdy. Później niemal nie schodził z ekranów. Niestety, w 2001 roku zginął tragicznie...

Wawrzyńczak był jednym z najbardziej obiecujących aktorów lat 80., a krytycy filmowi wróżyli mu ogromną karierę. 

Zadebiutował w głośnym filmie Andrzeja Wajdy "Kronika wypadków miłosnych", w którym partnerowała mu młoda Paulina Młynarska. 

To właśnie ta produkcja dostarczyła siostrze Agaty traumatycznych przeżyć, z którymi zmagała się przez lata.

"Wajda wymyślił, że dwójka młodych bohaterów - Alina i Witek - zostanie jakby wypędzona z raju. Ja i mój partner, Piotr Wawrzyńczak, nagusieńcy mieliśmy biec w step aż „do zatracenia w horyzoncie”. A wie pani, co to znaczy dla kamery? Trzeba biec kilkaset metrów i jeszcze wrócić. Długi bieg na golasa. (...) 

To było straszne, gorsze od sceny miłosnej. Kwiecień, więc zimno, no i uczucie upokorzenia, zawstydzenia. Oboje z Piotrkiem byliśmy w szoku" - wspominała w jednym z wywiadów Młynarska.

Paulina zdecydowała się wtedy rzucić szkołę i wyjechać do Francji. Tam również próbowała swoich sił aktorskich, ale skończyło się jedynie na udziale w mocno erotycznej produkcji "Różowa seria".   

Zdecydowanie lepiej szło jej filmowemu partnerowi. Wawrzyńczak dostawał rolę za rolą. 

Zagrał m.in. w "Szczurze", "Zawróconym", "Ekstradycji", "Domu", "Kilerze". Jedną z jego ostatnich ról był epizod w hitowym serialu "Na dobre i na złe".

Dalszą karierę przerwał jednak tragiczny wypadek samochodowy w 2001 roku. Mężczyzna miał zaledwie 34 lata. 

W miniony weekend Wawrzyńczak kończyłby 50 lat.

Jego filmowa partnerka z "Kroniki wypadków miłosnych" wspomniała go tego dnia na swoim Facebooku.

pomponik.pl
Polecamy