Reklama
Reklama

Piotr Najsztub potrącił staruszkę na pasach? Szokujące doniesienia tabloidu!

"Super Express" informuje o przykrym wypadku z udziałem znanego dziennikarza, Piotra Najsztuba (55 l.). Co dokładnie się stało?

W czwartkowy wieczór pod warszawskim Konstancinem doszło do groźnie wyglądającego wypadku.

Na jednym ze skrzyżowań samochód potrącił staruszkę. Okazało się, że kierowcą samochodu był Piotr Najsztub!

"Kierujący pojazdem marki Chevrolet, jadąc ulicą Piłsudskiego za skrzyżowaniem z ulicą Piasta, na wyznaczonym przejściu dla pieszych potrącił pieszą, która przechodziła przez ulicę. Prowadzący pojazd 55-latek był trzeźwy" - informuje "Super Express" komisarz Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej w Piasecznie. 

Poszkodowaną okazała się 77-letnia kobieta, którą z urazem żeber natychmiast przewieziono do szpitala.

Policja zatrzymała jednak dowód rejestracyjny mężczyzny, bowiem okazało się, że nie miał ważnych badań technicznych i prawa jazdy!

"Kierowca nie posiadał też uprawnień do kierowania, sprawdzamy, czy nie miał przy sobie dokumentu, czy też prawo jazdy zostało mu odebrane" - dodał funkcjonariusz.

Reklama

Policjanci nie chcieli jednak potwierdzić tożsamości sprawcy. Tabloid przeprowadził własne śledztwo.

"Nam jednak udało się ustalić, że był nim znany dziennikarz Piotr Najsztub. Co więcej, nieoficjalnie wiemy, że celebryta od lat jeździ bez prawa jazdy! 'Super Express' odkrył, że Najsztub stracił je najprawdopodobniej w 2008 r. za przekroczenie limitu punktów karnych i od tamtej pory nie starał się o odzyskanie dokumentu!" - czytamy w tabloidzie.

Dziennikarze gazety zadzwonili w tej sprawie do Najsztuba. Gwiazdor nie zaprzeczył, ale nie chciał wdawać się w szczegóły.

"Nie chcę tego komentować" - uciął szybko.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Najsztub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy