Reklama
Reklama

Piotr Adamczyk przeszedł metamorfozę! Teraz aż trudno go poznać

Na najnowszych zdjęciach aż trudno go poznać. Czyżby Piotr Adamczyk (45 l.) przeszedł metamorfozę? Wygląda na to, że tak, ale to wszystko na potrzeby najnowszego filmu z jego udziałem.

Ogolona głowa, zarost, tatuaże i ciemne okulary. Takiego Piotra Adamczyka jeszcze nie znamy. Czyżby aktor postanowił odmienić się na lato? A może to efekt nowej miłości? 

Niestety, ani jedno, ani drugie. Nowy wygląd Piotra Adamczyka związany jest z jego pracą. Aktor właśnie rozpoczął zdjęcia do nowej komedii romantycznej "Narzeczony na niby". 

Film opowiadać będzie o singielce z wielkiego miasta, Karinie. Dziewczyna z braku szczęścia w miłości postanawia uciec się do kłamstwa, które wkrótce wymknie się spod kontroli. W rolach głównych oprócz Piotra Adamczyka zobaczymy Julię Kamińską i Piotra Stramowskiego, a reżyserem jest Bartek Prokopowicz.

Reklama

Kilka dni temu fotoreporterom udało się uchwycić kilka kadrów z planu zdjęciowego w Warszawie. Piotr Adamczyk wraz z pozostałymi aktorami i ekipą przebywali w jednej z kawiarni. Charakteryzacja sprawiła, że na pierwszy rzut oka trudno było rozpoznać aktora.

Adamczyk nigdy nie ukrywał, że lubi zmieniać się do swoich ról. Gdy grał Fryderyka Chopina, miał długie włosy. Kiedy wcielał się w postać Jana Pawła II, musiał dodać sobie kilkadziesiąt lat. Czasem dla roli chudnie, czasem nabiera ciała lub mięśni. 

To dla aktora żadne poświęcenie. A wszystko to dlatego, że praca jest dla niego wszystkim. Pasją, której z wielkim zaangażowaniem oddaje się od lat, ale też ucieczką od prywatnych zmartwień i problemów. Bo choć w życiu zawodowym wiedzie mu się doskonale, to w sprawach sercowych nie ma szczęścia... 

Kolejne jego związki kończyły się burzliwymi rozstaniami, a nawet sprawami sądowymi. Rozczarowania miłosne sprawiły w końcu, że aktor zupełnie przestał wierzyć w to, że jeszcze znajdzie tę jedyną. 

Miała być nią aktorka o arystokratycznym pochodzeniu Anna Czartoryska, ale znajomość nie trwała długo, a już rok po rozstaniu Anna wzięła ślub z milionerem Michałem Niemczyckim i doczekała się już dwojga dzieci, Ksawerego i Janiny. 

Piotr Adamczyk zaś znalazł ukojenie w ramionach mieszkającej na stałe we Francji rozwódki z dzieckiem, Katarzyny Gwizdały, która próbowała zrobić karierę aktorską pod pseudonimem Kate Rozz. Zakochani wzięli ślub kościelny w tym samym kościele co wcześniej Anna Czartoryska, ale już rok później rozstali się. Mówiło się, że powodem była przeszłość Katarzyny, o której Piotr dowiedział się... z prasy. 

Bezpiecznym związkiem aktora wydawał się ten z Weroniką Rosati, ale pech sprawił, że zakochanych bardziej niż uczucie połączył wypadek samochodowy, w którym Weronika bardzo ucierpiała. Piotr, który był winnym wypadku, bardzo starał się zrekompensować Weronice cierpienie, ale wzajemne żale sprawiły, że ich związek zakończył się w sądzie.

Od tamtej pory Piotr Adamczyk bardzo rzadko pokazuje się publicznie. Nie bywa na branżowych imprezach, niewiele udziela się na swoim profilu na Facebooku. Wiele miesięcy temu widziany był, jak spacerował za rękę z pewną szatynką, ale gdy media opublikowały ich zdjęcie, więcej się z nią nie pokazał. Czyżby naprawdę przestał wierzyć w miłość?

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Adamczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy