Reklama
Reklama

Pieńkowska olała Zielińską? Zamiast ślubu wybrała... zakupy

Małgorzata Pieńkowska (48 l.) miała być jednym z najbardziej oczekiwanych gości na ślubie Kasi Zielińskiej (34 l.). Aktorka wolała jednak w tym czasie... iść na zakupy.

3 sierpnia był jeden z najważniejszych dni w życiu Zieliny i Wojtka Domańskiego. W Arkadach Kubickiego, u podnóża Zamku Królewskiego, para przeżyła najszczęśliwsze chwile swojego życia.

Niestety, jak donoszą przyjaciele pary, na uroczystości zabrakło Małgorzaty Pieńkowskiej, bliskiej przyjaciółki. Co się stało?

Czyżby gwiazda "M jak miłość" zachorowała albo nagle musiała wyjechać z Warszawy? Nic bardziej mylnego. Tajemnicę nieobecności zdradza informator tygodnika "Na Żywo", twierdząc, że Pieńkowskiej absolutnie nic nie zatrzymało.

Reklama

"Gdy trwało wesele Kasi, aktorka była nieopodal, na Saskiej Kępie, na której mieszka. W sobotnie popołudnie robiła drobne zakupy" - opowiada.

Dlaczego nie przyszła na ślub Kasi, z którą dotąd była w świetnej komitywie? Tygodnik donosi, że poróżniła je teatralna plotka. Obie grają razem w komedii "Ślub doskonały" na deskach Teatru Kwadrat. Tam też zżyły się ze sobą i polubiły, co zauważono nawet w środowisku.

"Małgosia nie zaprzyjaźnia się zbyt łatwo, ale jak kogoś polubi, jest w przyjaźni oddana i bardzo lojalna. Od innych oczekuje tego samego" - mówi jedna ze znanych aktorek. "Jeśli podjęła decyzję, by odsunąć się od Kasi, to widocznie miała powody" - dodaje.

Podobno zabolała ją plotka, iż Zielińska niepochlebnie wyraziła się o jej aktorskim kunszcie. Nie wierzy w to jednak inna znana pani. "To wydaje się niemożliwe!" - mówi.

Co się więc stało?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Pieńkowska | Katarzyna Zielińska | ślub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy