Reklama
Reklama

Paweł Królikowski: Musi żyć dla wnuka!

Paweł Królikowski (58 l.) przeszedł niedawno kolejną poważną operację. Rodzina trzyma kciuki, by wrócił do pełni zdrowia. Ma dla kogo żyć...

Nieopisana radość zapanowała przed tygodniem w domu Pawła Królikowskiego. Syn aktora, muzyk i kompozytor Jan (27), i jego narzeczona, aktorka Joanna Jarmołowicz (25), zostali rodzicami!

"Synek ma na imię Józef i jest najpiękniejszy i najsłodszy na świecie. Dzisiaj wróciliśmy do domku" – napisała w internecie Joanna.

Zdjęcie z maleństwem zamieściła też zachwycona babcia, Małgorzata Ostrowska-Królikowska (55).

"Gdy tylko się dowiedziałam, aż podskoczyłam z radości, bo już od dawna chciałam być babcią. Paweł też się cieszy. Będziemy rozpieszczać naszego wnuka!" – zapowiadała nie tak dawno.

Reklama

Sen z powiek całej rodziny spędzają jednak ostatnie kłopoty ze zdrowiem nestora rodu. W lipcu pan Paweł zasłabł, prowadząc samochód. Trafił do szpitala.

W jednej chwili wróciły poważne obawy. Przecież wszyscy bardzo dobrze pamiętają, jak 4 lata temu otarł się o śmierć. Narzekał na bóle głowy, nudności i kłopoty z widzeniem. 

Małgorzata Ostrowska-Królikowska szybko wezwała pogotowie.

Okazało się, że to tętniak mózgu, spowodowany nieleczonym nadciśnieniem, ciągłym stresem, złą dietą i papierosami. Konieczna była natychmiastowa operacja…

Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a aktor zmienił tryb życia. Ale wziął też na swoje barki jeszcze więcej obowiązków: został prezesem ZASP-u, największej organizacji skupiającej aktorów.

Pracował też w show "Twoja twarz brzmi znajomo". Gdy więc nie pojawił się na nagraniu finałowego odcinka ostatniej edycji programu, wszyscy byli zaniepokojeni.

Potem wyszło na jaw, że aktor przeszedł trepanację czaszki.

"To dlatego dziś nosi kapelusz…" – mówi znajomy pana Pawła. 

"Narodziny pierwszego wnuka dodały mu jednak skrzydeł i sił. Wie, że musi żyć dla małego Józia" - czytamy.

***


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy