Reklama
Reklama

Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński uratowali swój związek!

Kolejny kryzys w związku Patrycji Markowskiej (36 l.) i Jacka Kopczyńskiego (44 l.) zakończył się... kupnem domu w Hiszpanii. Pod błękitnym niebem czują się szczęśliwi. Ale czy przyszłość będzie równie pogodna?

Niedawno wokalistka zamieściła w internecie niezwykle urokliwe zdjęcie: ona, jej partner życiowy, a w tle wąska uliczka typowego miasteczka z południa Europy.

Podpis: „Czekałam na te ferie i na to magiczne miejsce. Trzeba naładować akumulatory, bo po powrocie wracamy do pracy nad nową płytą”.

Jak dowiedziało się „Na żywo”, Patrycja i Jacek relaksowali się w Hiszpanii, gdzie jesienią nabyli dom.

"Urządzają go jeszcze, kupują ostatnie meble. Chcą, żeby to było ich miejsce, gdzie osiądą na stałe, kiedy ich dzieci będą już na tyle dorosłe, aby żyć samodzielnie" – zdradza znajoma pary.

Reklama

Nastoletni Maksymilian, syn Kopczyńskiego z poprzedniego związku i ich wspólna pociecha Filip towarzyszyli im w tej wyprawie.

Obaj chłopcy uwielbiają morze i w ciepłej o tej porze Hiszpanii korzystali z jego dobrodziejstw.

"Jacek kocha żagle, uczył więc synów żeglowania. Spróbowali też nart wodnych" – informuje znajoma aktora.

Maksymilian i Filip mieli dobrą okazję, by jeszcze bliżej się poznać i wzmocnić rodzinne więzy. Bardzo zależy na tym Patrycji, którą Maks bardzo lubi i uważa za „supermacochę”.

Oddalali się od siebie

Ferie spędził z nimi ktoś jeszcze – ojciec Patrycji, Grzegorz Markowski.

Legendarny lider zespołu Perfect jest dobrym duchem opiekuńczym tego związku. To właśnie on mediował między córką a „zięciem”, gdy para przeżywała poważny kryzys w zeszłym roku.

A zaczęło się wiosną od samotnego wyjazdu Markowskiej do Egiptu. Samotnego czyli bez partnera i synka, za tow towarzystwie kolegów z zespołu.

Znajomi pary mówili wtedy, że Jackowi to nie przeszkadza, że ufa ukochanej. Jednak po tym epizodzie aktor nie palił się już do wspólnej wyprawy na wakacje z wokalistką.

Patrycja nad morze pojechała więc z synkiem. Para coraz bardziej oddalała się od siebie. Markowska nie pojawiła się nawet w Teatrze Capitol na premierze spektaklu „Przekręt (nie)doskonały”, w którym Kopczyński grał jedną z ważniejszych ról.

Tłumaczyła ten fakt zmęczeniem po koncertach w Anglii. Artyści mieli duży problem z porozumieniem się, tym bardziej że Patrycja nie umie wprost mówić wszystkiego, co jej leży na sercu.

Wrażliwej artystce zdarzały się załamania nastrojów.

"Czasami stoję nad przepaścią i nie wiem, gdzie szukać pomocy" – wyznała.

Gdy cierpiała na depresję poporodową, znalazła oparcie w Jacku. Spokojny domator, w przeciwieństwie do poprzednich partnerów Patrycji, rozrywkowych i beztroskich, zdawał się być wprost idealnym towarzyszem w codziennym życiu.

Ale 4 lata po urodzeniu Filipa żywiołowej Markowskiej zaczęło brakować spontaniczności w ich związku.

Na szczęście udało się zażegnać kryzys dzięki wizycie u psychologa.

Pomoc taty i terapeuty

Teraz na ratunek parze przyszedł ojciec Patrycji.

"Dla Jacka on jest wielkim autorytetem. Świetnie obaj się rozumieją. Jacek chciałby kiedyś osiągnąć tyle w aktorstwie co Grzegorz w muzyce" – mówi znajoma.

Mediacje legendy rocka przyniosły skutek, jednak Patrycja postanowiła ponownie skorzystać z porady psychologa.

"Myślałam, że to może mi pomóc. Jesteśmy z Jackiem już długo razem, związek trwa prawie dziesięć lat. Zdarzają nam się kryzysy, a do tego chciałam poukładać sobie pewne rzeczy" – tłumaczyła.

Teraz u nich świeci słońce, ale czy w przyszłości gabinety psychologów i opieka Grzegorza wystarczą, by uchronić tę miłość od kolejnych silnych wstrząsów?

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Patrycja Markowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy