Reklama
Reklama

Patrycja i Andrzej Sołtysikowie pójdą na kompromis?

Choć jeszcze niedawno byli niemal nierozłączni, ostatnio ich relacje bardzo się ochłodziły. Czy uda im się odbudować rodzinne szczęście?

Już od kilku tygodni regularnie zamieszcza w internecie wpisy, z których wynika, że jest samotna i zatroskana. - Ostatnio wolałabym chyba nie myśleć. Na chwilę uwolnić się od dręczących tematów, ale tak się nie da - napisała Patrycja Sołtysik (28 l.) pod zdjęciem, na którym siedzi zamyślona w pokoiku syna Stasia (3 l.).

Jednak poproszona przez dziennikarzy "Na żywo" o komentarz do swojej sytuacji, stwierdziła tylko - Miewam różne nastroje. Czasami bywam smutna.

Nic dziwnego, że nie chce mówić o kłopotach. W końcu wciąż w pamięci ma miłe chwile spędzone w malowniczej Bukowinie Tatrzańskiej. Razem z Andrzejem Sołtysikiem (51 l.) i synkiem przeżywali tam piękny, rodzinny czas. Kiedy wrócili, przepakowali bagaże i polecieli do Grecji. Było jak w bajce. Mogli nacieszyć się sobą. Przecież w Polsce już od kilku lat żyją na walizkach.

Reklama

- Na początku rodzina mieszkała w Krakowie, ale zobowiązania zawodowe dziennikarza wymagają, by regularnie przyjeżdżał do stolicy. Dlatego niedawno kupili apartament w Warszawie - mówi informator tygodnika.

Wydaje się więc, że para robi wszystko, by wieść wspólne życie. Co więcej, zawsze bardzo ciepło wypowiadają się o sobie w wywiadach. Tym bardziej kryzys w ich relacjach był sporym zaskoczeniem. Co więc tak martwi młodą małżonkę?

Niedawno synek pary obchodził urodziny. Na chłopca czekało przyjęcie i prezenty, ale tylko od mamy. Taty tam zabrakło. - Andrzej ma sprawy zawodowe, którymi żyje, a świat Patrycji kręci się wokół Stasia. Dziennikarz czuje, że w ich związku nie dzieje się dobrze i martwi go to. Chce naprawić sytuację, budując dla nich dom w okolicach Warszawy - zdradza osoba z ich bliskiego otoczenia.

Gwiazdor ma nadzieję, że jego życie się ułoży. W końcu nie jest tajemnicą, że zanim spotkał Patrycję był dwukrotnie żonaty. Poprzednie małżeństwo z modelką Shadią Nugud (39 l.) przetrwało siedem lat. Nie dojrzał wtedy do związku. Nad rodzinę przedkładał imprezowy styl życia.

- Doszło do tego, że nie dawałem już rady prowadzić Dzień Dobry TVN. Miałem żonę i mieszkanie. Tylko że nie było w nim nawet garnka na zupę. Piekarnika użyłem raz, kiedy już się rozwodziliśmy, do podgrzania kebaba - wyznał w wywiadzie.

W tym czasie dziennikarz wpadł w depresję i problemy z alkoholem. Potrzebował dwóch lat, by wyjść na prostą. Stało się to możliwe dzięki Patrycji. Poznali się na pokazach filmowych w krakowskim kinie studyjnym. Długo zabiegał, by umówiła się z nim na randkę.

Nie przestraszyła się jego demonów, podała mu pomocną dłoń i zaprowadziła na terapię. To była wielka próba dla związku, która ich do siebie zbliżyła.

W 2015 r. pobrali się, a wkrótce na świecie pojawił się Staś. Andrzej Sołtysik nie ukrywa, że marzy o kolejnym dziecku. - Stanisław potrzebuje rodzeństwa, najlepiej siostry - zdradził ostatnio.

Czy te pragnienia znajdą urzeczywistnienie? - Obydwoje czują, że zbliża się moment, gdy należy iść na kompromis. Nie jest to łatwe, szczególnie dla Andrzeja, który jest sporo starszy. Ale mają nadzieję, że ich miłość zwycięży - mówi źródło "Na żywo".

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Sołtysik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy