Reklama
Reklama

Olszówka skrzywdzona przez ojca

Traumatyczne dzieciństwo Edyty Olszówki (37 l.) sprawiło, że jest, jaka jest.

Olszówka powinna jak najszybciej zatrudnić specjalistę od wizerunku. Nie ulega wątpliwości, że jej pokręcona psychika nie pozwala jej zaprezentować swojej mądrzejszej strony. Czytaliśmy już, że lubi zabawiać się z kobietami, że żałuje, że się urodziła, oraz o tym, jak bardzo lubi seks i masturbację.

Nic dziwnego, że aktorce prezentującej na łamach prasy takie rewelacje już od dawna nikt nie proponuje poważnych ról. Wydaje się, że Edyta chce za wszelką cenę skupić uwagę na sobie, ale środki, jakie stosuje, by to osiągnąć, sprowadzają ją na dno.

Reklama

Pismo "Świat & Ludzie" dowiedziało się, że dzieciństwo Olszówki było bardzo nieszczęśliwe. Mimo iż była jedynaczką, jej ojciec traktował ją niezwykle surowo, wręcz pracował na to, by samoocena jego córki była równa zeru.

"Nie budował w niej poczucia własnej wartości. Przeciwnie, powtarzał jej, że jest brzydka i niewiele potrafi" - czytamy.

Jak wiadomo, to w dzieciństwie rodzą się najtrudniejsze do wyleczenia kompleksy. Nic dziwnego, że Olszówka nie radzi sobie z życiem.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Olszówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy