Reklama
Reklama

Ola Kwaśniewska zdradziła co robi, gdy nie ma jej na ściance: Gram w telefonie w brydża

Ola Kwaśniewska (37 l.) ostatnio rzadko pojawia się na ściankach. W najnowszym wywiadzie przybliża powody takiego stanu rzeczy...

Był czas, kiedy wyskakiwała z każdej lodówki i niemal codziennie gościła na okładkach magazynów kolorowych. Gdy wychodziła za mąż za muzyka Kubę Badacha, internet oszalał. Od pewnego czasu stroni od imprez i medialnego zgiełku. Jak wyznaje na łamach "Urody Życia", zniknęła na własne życzenie, by "odzyskać kontrolę i uniknąć ciągłego ostrzeliwania".

"Czułam, że jest mnie wszędzie za dużo i że ta osoba, o której rozpisują się media, niewiele ma ze mną wspólnego" - wyjaśnia.

Na całkowite rozstanie z show-biznesem jednak się nie zdecydowała. By móc informować fanów o życiu prywatnym i "na własnych warunkach pozostać w kontakcie ze światem zewnętrznym", założyła konto na Instagramie, gdzie publikuje zdjęcia ze swoich egzotycznych wakacji. Wciągnęła się bez reszty. W krótkim czasie zwiedziła cały świat!

Reklama

"Wyjeżdżam, kiedy tylko mogę. Próbuję na małą skalę realizować moje marzenie z dzieciństwa, jakim był zawód podróżnika fotografa" - śmieje się Ola.

Zdradza również, co robi, gdy nie wyjeżdża. Okazuje się, że córka byłej pary prezydenckiej nałogowo gra w... brydża na telefonie.

"Wkręcił mnie tata, więc praktykuję to przy każdej nadarzającej się okazji" - tłumaczy filuternie. Pytana, z czego żyje, odpowiada enigmatycznie, że z "robienia wywiadów, czyli tego, co lubi najbardziej".

Poza tym zajmuje się "pielęgnowaniem talentu swojego męża".

"Uważam, że ma wybitny talent, a moim zadaniem jest również pomoc w jego pielęgnowaniu. Zupełnie niechcący zaczęliśmy też tworzyć coś w rodzaju autorsko-kompozytorskiego tandemu" - chwali się Ola.

Zapowiada, że na następnej płycie Kuby w pełni zaprezentuje swój talent pisarski.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy