Reklama
Reklama

Ojciec Winehouse przesadził

Wypowiedź ojca brytyjskiej piosenkarki Amy Winehouse na temat stanu jej zdrowia okazała się nieścisła, gdyż nie jest on aż tak poważny.

W poniedziałek Mitch Winehouse powiedział dziennikarzom, jakoby Amy cierpiała na wczesne stadium rozedmy płuc, do czego miała przyczynić się kokaina i papierosy, od których gwiazda nigdy nie stroniła.

Tymczasem u 24-letniej piosenkarki "nie stwierdzono jeszcze choroby, a jedynie symptomy, które mogłyby do niej doprowadzić w przyszłości" - wyjaśnił rzecznik prasowy Winehouse. "Jeśli Amy nie przestanie palić, jej stan się pogorszy, ale przy odrobinie silnej woli ma szanse na całkowity powrót do zdrowia" - dodał.

PAP/pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy