Reklama
Reklama

Ojciec dumny z Julii Kamińskiej

W życiu Julii Kamińskiej (22 l.) sukces goni sukces. Gra w filmie, w teatrze, pisze scenariusze, wydaje książki. Śpiewa, aż ciarki przechodzą... Jak ona to robi?

Nie studiowała w szkole teatralnej, a za pierwszą w życiu główną rolę w "BrzydUli" dostała Telekamerę. Nie tańczyła od lat, a w "Tańcu z gwiazdami" zdobywa najwyższe noty i jest typowana na zwyciężczynię. W jednym z ostatnich odcinków popisała się talentem wokalnym, wykonując nastrojową piosenkę. Dostała owacje! Sporo jak na 22-letnią studentkę germanistyki. A to dopiero część talentów Julii.

- Julia nie pęka przy robocie - mówi Piotr Jasek, główny scenarzysta "BrzydUli".

Potrafi pracować kilkanaście godzin dziennie, nie wyłączając weekendów. Mało kto wie, że w kultowym serialu nie tylko grała, ale napisała tez część jego scenariusza. Na początek młoda aktorka przyniosła głównemu scenarzyście kilka swoich nowel i sztukę teatralną, które trzymała w szufadzie. - Zobaczyłem tam fajne poczucie humoru, otwarty umysł, ciekawy język. Zaproponowałem, by napisała pięć scen serialu - mówi Jasek.

Reklama

Potem przyszedł czas na książkowy debiut o losach serialowej bohaterki. Ale to nie wszystko. Julia od kilku miesięcy wróciła do śpiewu, któremu poświęcała się w dzieciństwie. - Ma wysoki, dźwięczny głos - sopran liryczny. Obdarzona jest dobrym słuchem muzycznym i śpiewa bardzo czysto. Poradzi sobie podczas występów na żywo - mówi trenerka wokalna aktorki, Monika Malec.

- Nigdy jej do niczego nie namawialiśmy - opowiada Krzysztof Kaminski, ojciec Julii. Podkreśla, że zawsze z uwagą słuchał nowych pomysłów córki i pomagał w ich realizacji. - Julka chciała grać na pianinie. Kiedy miała siedem lat, kupiłem jej keyboard. Kiedy miała cztery lata, zaczęła zajęcia muzyczno-rytmiczne. Zawoziły ją tam babcie. Opowiadały potem, ze Julka od progu krzyczała: "Zaczynajmy!". A na koniec płakała: "Chcę jeszcze!".

Jej ojciec wspomina czasy, kiedy występowała w chórze w kościele św. Jana w Gdańsku. - Kiedy musiała przejąć partię solową, stała na środku blada, skupiona, ale wypadła cudownie. Właśnie wtedy dotarło do mnie, że ma duży talent - opowiada pan Kaminski.

Różne uzdolnienia Julii wzajemnie się wzmacniają. Kiedy postanowiła studiować germanistykę, szybko okazało się, że to pomaga w karierze aktorskiej. - Julka zagrała właśnie w niemiecko-polskim filmie "Zimowy ojciec" - mówi jej menedżerka Ewa Rybinska.

- Ona wierzy, że świat jest dobry, a jej nic złego nie może się stać. Jestem dumny, że właśnie tak udało mi się ją wychować - mówi tata Julii.

I.Z.

***

Najnowszy numer dwutygodnika o gwiazdach SHOW w kioskach już od 7 czerwca.

Show
Dowiedz się więcej na temat: Julia Kamińska | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy