Reklama
Reklama

Ofiara księcia Andrzeja przerywa milczenie! Nie szczędziła szczegółów zajścia!

Nie cichnie afera seksualna, w którą zamieszany jest książę Andrzej (59 l.), syn królowej Elżbiety II (93 l.). Na domiar wszystkiego, głos w tej sprawie zajęła rzekoma ofiara.

Gdy jakiś czas temu książę Andrzej został oskarżony przez Virginię Roberts o to, że w przeszłości, gdy ta miała 17 lat, książę z nią sypiał, wybuchła prawdziwa afera. 

Rodzina królewska starała się maskować ten skandal innymi, pozytywnymi wydarzeniami, ale nic to nie dało. Syn królowej Elżbiety został odsunięty od swoich obowiązków i stara się nie zwracać uwagi mediów. 

Teraz jednak sama Virginia postanowiła zabrać głos i wystąpiła w reportażu dla BBC. Wyjawia tam ona wszelkie szczegóły sprawy, w którą zamieszany jest Andrzej. 

Virginia ponoć była jedną z "niewolnic seksualnych" przyjaciela księcia, milionera Jeffreya Epsteina, który przetrzymywał kobiety na tropikalnej wyspie i wykorzystywał je seksualnie razem ze swoimi znajomymi. O korzystanie z takich usług Virginia oskarża właśnie księcia Andrzeja. 

Choć ten utrzymuje, że nie pamięta tej kobiety, ani takiej sytuacji, to Roberts jest nieugięta. W wypowiedzi dla BBC powiedziała: 

"On był najbardziej ohydnym tancerzem, jakiego w życiu widziałem. To było okropne. Ten facet pocił się na mnie, strużki jego potu padały na mnie niczym deszcz. Byłam po prostu obrzydzona, ale wiedziałam, że muszę go uszczęśliwić, bo tego oczekiwali ode mnie Jeffrey i Ghislaine. Kiedy opuściliśmy klub, Maxwell wydała mi instrukcje.

W samochodzie Ghislaine powiedziała, że muszę zrobić dla Andrzeja to, co robię dla Jeffreya, a to sprawiło, że zachciało mi się wymiotować. Później tego wieczoru byłam zmuszona do uprawiania seksu z księciem na górze w domu Maxwell w Belgravii". 

Wydaje się, że sprawa ta może poważnie zaszkodzić całej rodzinie królewskiej.

Reklama

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: książę Andrzej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy