Reklama
Reklama

Obrażony za porażkę Urbańskiej

Janusz Józefowicz nie zgodził się pomóc przy wyreżyserowaniu finałowego odcinka "Bitwy na głosy". Nie wiadomo, czy w ogóle pojawi się na widowni show...

52-letni Janusz Józefowicz jak zwykle jest obrażony - donosi "Fakt". Przede wszystkim na TVP 2, która pozwoliła odpaść z programu "Bitwa na głosy" jego żonie. Ale jest też zły na samą Nataszę. Dlatego wycofał się z pomocy przy przygotowaniach ostatniego odcinka show.

"Choreograf w ostatniej chwili zrezygnował ze współpracy z show TVP 2. Co więcej, nie wiadomo nawet, czy zasiądzie wśród publiczności, bo tym razem nie tylko obrażony jest na stację, ale również na samą Nataszę!" - czytamy.

Jak zapewne pamiętacie, Natasza (34 l.) zabroniła Józefowiczowi ingerować w jej przygotowania do występów. Teraz choreograf uważa zapewne, że z tego powodu odpadła z programu.

Reklama

To nie pierwszy raz, gdy "Józek" strzela focha, jeśli coś nie idzie po jego myśli. Gdy okazało się, że Urbańska przegrała z Agnieszką Włodarczyk w "Jak oni śpiewają", Józefowicz ściągnął ją ze sceny.

Zobacz, co mówiła Natasza po porażce w "Bitwie na głosy":

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska | Bitwa na Głosy | Janusz Józefowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy