Reklama
Reklama

Nowicki o Bachledzie-Curuś: Maskotka

Jan Nowicki informację o tym, że Alicja Bachleda-Curuś została jurorką festiwalu filmowego w Gdyni, przyjął ze spokojem. Jego zdaniem "w każdym jury za granicą jest jakaś maskotka".

71-letni aktor nie był zaskoczony obecnością Ali w festiwalowym jury, bo - jak tłumaczy na łamach "Faktu" - za granicą zawsze bierze się popularną, piękną i młodą gwiazdkę jako ozdobę:

"Tam są przecież inni od tego, żeby rozmawiać merytorycznie" - twierdzi. Do kariery aktorki w Stanach podchodzi bez egzaltacji - Bachleda w niczym mu nie przeszkadza, "to ładna dziewczyna, która coś tam dzióbie na Zachodzie", uważa.

Nie może jednak pochwalić się znajomością twórczości gwiazdy, gdyż nie widział żadnego filmu z jej udziałem.

Reklama

"Dobrze, że mamy jedną dziewczynę, która zdobyła znanego aktora. Nie należy z tego wyciągać zbyt daleko idących wniosków" - mówi.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś | Jan Nowicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama