Reklama
Reklama

Nowicki już pożałował rozwodu

"Halina wyznacza sens wszystkiego, co robię. Wszystko jest dla niej i dla Piotrka. Bo jaką bez nich miałbym satysfakcję, że mam pieniądze, że coś dobrego zagrałem?" – mówił Nowicki w wywiadzie, którego udzielił rok przed rozwodem.

Dwanaście miesięcy, a tak wiele się zmieniło. On bardziej niż w dom angażował się w pracę. To wtedy posypały się zawodowe propozycje: rola w "Barwach szczęścia", prowadzenie teleturnieju "Postaw na milion", "Pytania na śniadanie".

Tymczasem Halinka, po ośmiu latach w domu, czuła się sfrustrowana. Wzajemne pretensje, oskarżenia doprowadziły do najtrudniejszej decyzji o rozwodzie. A przecież rodzina zawsze była dla nich najważniejsza. "Łukasz teraz żałuje, że się rozwiedli. Bez Haliny, Piotrka jego życie nie ma sensu" - twierdzi znajoma pary.

Reklama

Po wspólnych latach pozostało też ogromne przywiązanie. Gdy na koncercie w rocznicę Powstania Warszawskiego Halinka miała występ, na widowni był Łukasz. Patrzył na nią nostalgicznym wzrokiem. O czym myślał? O drugiej szansie na wspólną przyszłość? Pod wspólnym dachem?

nr 32/2012

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Łukasz Nowicki | rozwód | rozstanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy