Reklama
Reklama

Nieznane fakty z życia Romana Polańskiego! Próbował ją do tego zmusić!

Chociaż ich małżeństwo trwało zaledwie 3 lata, nie brakowało w nim dramatycznych zwrotów akcji. Fascynacja mieszała się z trzaskaniem drzwiami. Historia miłości Romana Polańskiego (86 l.) i Barbary Kwiatkowskiej-Lass (†55 l.) nawet po 60 latach budzi emocje…

Był rok 1956, kiedy 23-letni Roman Polański, wtedy student łódzkiej szkoły filmowej, w modnym łódzkim Grand Hotelu wypatrzył oszałamiająco piękną, 16-letnią Barbarę Kwiatkowską. 

Zmysłowa nastolatka została zaproszona na konkurs miesięcznika "Film" (Piękne dziewczyny na ekrany).

Nie można było od niej oczu oderwać. Trudno się dziwić, że z tysiąca dziewcząt wybrano właśnie ją.

Wypatrzyli ją współpracownicy reżysera Tadeusza Chmielewskiego (†89 l.), który szukał aktorki do roli w filmie "Ewa chce spać".

Roman Polański postanowił ją zdobyć.

"Była jedną z najpiękniejszych dziewczyn, jakie kiedykolwiek widziałem. Ciemna szatynka, prawie brunetka, miała twarz o wykroju migdała, wspaniałe długie rzęsy, zadarty nosek i gibkie, jędrne ciało. Jej fantastyczną figurę podkreślała w sposób doskonały prosto skrojona sukienka w pasy" - wspominał po latach.

Zaaranżował spotkanie w kawiarni, ale nie udało mu się zrobić na niej wrażenia. Basia była bowiem oczarowana kimś innym – reżyserem Tadeuszem Chmielewskim. Zakochała się w nim bez pamięci.

Polański przez długi czas był dla niej tylko przyjacielem. Zwierzała mu się ze swoich rozterek, a on ją pocieszał, kiedy wypłakiwała mu się na ramieniu. 

Gdy w końcu zrozumiała, że jej uczucie do reżysera nie ma przyszłości, łaskawszym okiem spojrzała na kolegę.

Roman Polański nie krył dumy, że ma obok siebie jedną z najpiękniejszych Polek. Nie bez powodu był o nią piekielnie zazdrosny.

Reklama

Kiedy Basia wyjechała do Wiednia na Festiwal Młodzieży i długo nie wracała, szalał z zazdrości. A kiedy dowiedział się, że wdała się w kolejny romans, odnalazł ją i się jej oświadczył! Była tak zaskoczona, że… się zgodziła.

Nieśmiałej dziewczynie z małej wioski na Kujawach imponowało to, że Roman wprowadza ją w wielki świat.

9 września 1959 roku pobrali się, a o ich weselu krążyły legendy. 

"To było pijackie szaleństwo" – wspominał po latach Polański.

Impreza była tak głośna, że po donosie sąsiadów musiała  interweniować milicja. Awanturę złagodziła śliczna panna młoda, częstując funkcjonariuszy wódką!

Reżyser zaczął przejmować kontrolę nad życiem młodziutkiej żony. Nie odstępował jej na krok.

Po sukcesie filmu "Ewa chce spać", aktorka z dnia na dzień stała się gwiazdą. Zaczęto zapraszać ją na zagraniczne festiwale. Żeby obcokrajowcy nie mieli problemów z wymówieniem jej nazwiska, przyjęła pseudonim Lass.

W Hiszpanii już miała podpisać kontrakt, ale Polański przekonał ją, żeby zrezygnowała. Bał się, że ją straci.

Mówiono, że tak był w niej zakochany, że chciał reżyserować jej życie.

"Na początku nigdy się z Romanem nie nudziłam. Bardzo o mnie zabiegał. Wszedł w moje życie i był w nim wszechobecny. Potrafił mi wmówić, że jest mi potrzebny jak powietrze do dalszego rozwoju" – wspominała Barbara.

Zdecydowali się na wyjazd do Francji. W Paryżu aktorka dostała rolę u boku Alaina Delona, światowej gwiazdy, w filmie "Co za radość żyć".

Za honorarium żony Polański kupił mercedesa i po raz pierwszy w życiu poczuł się królem. Wprawdzie nie bardzo odpowiadała mu rola męża swojej żony, ale nie przejmował się tym.

Dopóki mieli pieniądze, wiedli światowe życie. 

W pewnym momencie Barbara podpisała kontrakt na film kręcony w Rzymie. Polański musiał wracać do Polski, bo jego film "Nóż w wodzie" został skierowany do produkcji i musiał zająć się reżyserią. 

Małżonkowie czule się pożegnali i każde poszło w swoją stronę.

Już nigdy się nie zobaczyli…

Po jakimś czasie Barbara Kwiatkowska-Lass napisała do Romana Polańskiego, że spotkała miłość życia. W 1962 roku zażądała rozwodu. 

Wyszła za austriackiego aktora Karlheinza Böhma, urodziła córkę Katharinę. Małżeństwo jednak nie przetrwało. 

Jej trzecim mężem został muzyk jazzowy Leszek Żądło, z którym zamieszkała w Monachium. 

Wkrótce aktorka zachorowała na wirusowe zapalenie wątroby typu C. Niestety choroba została wykryta już w zaawansowanym stadium.

Nie zdążyła wrócić do kraju. Zmarła 6 marca 1995 roku.

Roman Polański był dwukrotnie żonaty, z amerykańską aktorką Sharon Tate (†26 l.), zamordowaną bestialsko w 1969 roku w 9. miesiącu ciąży oraz z Fancuzką Emmanuelle Seigner (53 l.).

Ma z nią dwoje dzieci córkę Morgane (27 l.) i syna Elvisa (22 l.).

Reżyser po latach przyznał, że Barbara Kwiatkowska była jego największą miłością…

Spodziewaliście się takiego wyznania?




***

Zobacz więcej materiałów wideo:


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kwiatkowska-Lass
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy