Reklama
Reklama

Niewesoło u Natalii Janoszek. Chciała znów się pochwalić, wyszła drama

Natalia Janoszek w ostatnim roku stała się jedną z najbardziej "popularnych" polskich celebrytek. Może niekoniecznie w takim kontekście, w jakim chciałaby, ale jednak rozpoznawalności jej odmówić nie można. Teraz znowu jest o niej głośno, a to za sprawą kolejnej afery...

Natalia Janoszek chwali się prowadzeniem wydarzenia "Golden Gala"

Natalia Janoszek stała się w zeszłym roku bohaterką jednej z większych afer w polskim show-biznesie. Wszystko związane jest z jej karierą w Bollywood, która po weryfikacji okazała się jednak zdecydowanie mniej spektakularna. Szereg nieścisłości postanowił wyjaśnić Krzysztof Stanowski.

Reklama

Przeprowadzone przez dziennikarza sportowego śledztwo wykazało, że Janoszek zdecydowanie nie jest tak wielką gwiazdą, jak próbowała wmówić wszystkim w Polsce. Aktorka nie zgadza się z tym i uparcie utrzymuje, że nie kłamała, a wszystkie jej wypowiedzi są zgodne z prawdą.

Mimo wszystko, celebrytka konsekwentnie dba o swój wizerunek i rozwój swojej kariery. Niedawno pochwaliła się w social mediach, że będzie uczestniczyć w wydarzeniu "Golden Gala". Brzmi to wszystko wyjątkowo światowo i zdecydowanie mocno kojarzy się z legendarnymi "Złotymi Globami". Zwłaszcza, że Janoszek nie omieszkała na Instagramie otagować tej kultowej imprezy.

Kontrowersje wokół zdjęcia Natalii Janoszek

Informacja o tym, że Natalia Janoszek poprowadzi "Golden Gala" pojawiła się na jej instagramowym profilu. Nazwa wydarzenia dotyczy tak naprawdę imprez, których w okolicach "Złotych Globów" jest w Los Angeles sporo. Nie ma ona związku z prawdziwymi "Złotymi Globami, to tylko relacja z wydarzeń wokół kultowej gali. 

Janoszek mogła więc wprowadzić fanów w błąd, ponieważ jej oznaczenie profilu prawdziwych "Złotych Globów" sugerowało, że to właśnie w tym bierze udział.

Myląca była także grafika, którą Janoszek udostępniła. Jej zdjęcie na plakacie "Golden Gala" wyglądało dość wiarygodnie. Jak się jednak okazuje, znowu nie jest do końca tak, jak przedstawia to aktorka.

Do akcji wkroczył fotograf Dawid Klepadło, który... upomniał się o prawa do zdjęcia. Mało tego, udostępnił oryginał zdjęcia oraz wersję przerobioną i oznajmił, że to jest "kradzież jego własności intelektualnej". Na InstaStories wrzucił także definicję dotyczącą hasła prawa autorskie. Fotograf pokusił się także o komentarz.

"Nie sądzę, żeby Natalia sama przerabiała to zdjęcie, choć wygląda to bardzo, bardzo źle, a w dodatku jest tam błąd, bo powinno być "actress", a nie "actor". Jestem w stałym kontakcie z Natalią. (...) Jestem też w kontakcie ze swoim prawnikiem i w razie potrzeby podejmiemy kroki prawne" - powiedział Dawid Klepadło w nagraniu, opublikowanym na Instagramie" - powiedział Dawid Klepadło.

Wygląda na to, że Natalia Janoszek weszła w 2024 z przytupem. Nowy rok, nowa drama?

Zobacz także:

Krzysztof Rutkowski znalazł nowe zajęcie na stare lata. Będziecie zaskoczeni

Natalia Janoszek najadła się wstydu w telewizji. Powrót po skandalu był błędem?

Krzysztof Stanowski wyrusza tropem kolejnej celebrytki. Będzie drama, że hej

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Janoszek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy