Reklama
Reklama

"Nie nadaję się do małżeństwa"

Aktorka Halle Berry (44 l.) żałuje swoich wyborów w życiu uczuciowym, a w szczególności dwóch nieudanych małżeństw. "Byłam idiotką" - podsumowuje.

Gwiazda ma na swoim koncie małżeństwa z bejsbolistą Davidem Justicem i oraz muzykiem Erikiem Benetem. Jest też matką 3-letniej Nahli ze związku z modelem Gabrielem Aubrym.

Laureatka Oscara za rolę w filmie "Czekając na wyrok" twierdzi, że popełniła wiele błędów w życiu prywatnym. Sądzi, że byłaby dużo bardziej szczęśliwa, gdyby nigdy nie wyszła za mąż.

"Żałuję, że nie zdawałam sobie sprawy, iż nie nadaję się do małżeństwa. To zaoszczędziłoby mi wiele czasu. Uniknęłabym też złamanego serca i wielu łez na przestrzeni lat" - wyznaje. "Jeśli chodzi o miłość, dokonałam wielu złych wyborów. Byłam idiotką" - uważa.

Reklama

Aktorka twierdzi, że jej niepowodzenia w życiu uczuciowym wynikają z faktu, iż dorastała bez ojca - jest przekonana, iż to dlatego angażowała się w przeszłości w toksyczne związki.

"Ojciec odszedł od nas, gdy byłam bardzo mała i miało to wpływ na całe moje życie. Gdybym dorastała u boku kochającego taty, nie sądzę, abym potem popełniła takie błędy. Nie zatraciłabym się w miłości. Miałabym wzór i wiedziałabym, czego szukam" - wyjaśnia w wywiadzie dla "The Sun".

Jednak Berry, która spotyka się obecnie z byłym partnerem Kylie Minogue, francuskim aktorem Olivierem Martinezem, pogodziła się już z błędami przeszłości i wyciągnęła z nich wnioski. "Teraz traktuję to jako dar. Widzę wyraźniej i podejmuję lepsze decyzje" - dodaje.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Halle Berry | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy