Reklama
Reklama

Nie jest tak kolorowo, jak mówi?! Natalia Siwiec skarży się znajomym!

Natalia Siwiec (34 l.) kocha być mamą i w każdym wywiadzie opowiada jak cudowna jest jej córeczka. Jednak wcale nie jest tak pięknie, bo celebrytka ostatnio zarywa noce przez małą.

Po urodzeniu Mii, gwiazda szybko wróciła do pracy, a jeszcze szybciej można było zobaczyć u niej płaski brzuch. Przegoniła w tym nawet samą Annę Lewandowską (29 l.) i fani nie mogli się nadziwić, że w tak zaskakującym tempie wróciła do formy.

Dwa tygodnie po porodzie brylowała już na kanapach "Dzień dobry TVN", a po ciąży nie było śladu. Natalia wyglądała na wypoczętą i zrelaksowaną, jakby nie miała wcale noworodka pod opieką.

Nie da się zaprzeczyć, że Natalia z pewnością jest szczęśliwą mamą i zakochała się w malutkiej po uszy razem ze swoim mężem i ojcem dziecka, Mateuszem Raduszewskim. Jednak okazuje się, że macierzyństwo ma także i te ciemne strony.

Reklama

"Mia ma duże problemy z przesypianiem nocy. Mała budzi się długo przed bladym świtem i akurat wtedy ma ochotę na zabawę. Natalia jest spełnioną mamą, ale jednocześnie naprawdę wykończoną" - zdradza w rozmowie z tabloidem "Fakt Gwiazdy" znajomy celebrytki.

Nieprzespane noce w połączeniu z pracą gwiazdy nie dają raczej dobrego efektu. Na sesjach zdjęciowych czy na bankietach Siwiec musi wyglądać obłędnie i worki pod oczami oraz blada cera nie są pożądane.

"Żeby jakoś ustabilizować rytm dnia i móc brać udział w bankietach, Natalka zrezygnowała już z karmienia piersią. Tłumaczy, że w jej przypadku rozstanie się z celebryckim światem na zbyt długo może sprawić, że straci na wartości jako gwiazda" - dodaje informator gazety.

Na szczęście Natka ma oparcie w swoim ukochanym, który doskonale sprawdza się w opiece nad dzieckiem. Wyręcza ją w wielu obowiązkach, dzięki czemu celebrytka może spokojnie poświęcić się bywaniu na bankietach i udzielaniu wywiadów. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Siwiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy