Reklama
Reklama

Natalia Siwiec wypina pośladki w Kostaryce. Wszyscy patrzą na Mariusza

Natalia Siwiec (39 l.) postanowiła olśnić fanów jędrnymi pośladkami bez milimetra cellulitu. Mało kto zwrócił na nie uwagę. Show skradł partner Natalii, Mariusz Raduszewski. Fani nie mogą uwierzyć własnym oczom…

Natalia Siwiec i Mariusz Raduszewski poznali się w 2002 roku dyskotece w Rewalu,  po wyborach Miss Bałtyku, które zresztą Natalia wygrała. 

Początki miłości Siwiec i Raduszewskiego

Jak wspominała z perspektywy czasu, Raduszewski, wówczas zawodnik siatkówki plażowej, wywarł na niej piorunujące wrażenie, jednak na wieść, że jest on żonaty i ma syna, wycofała się. Jak wyznała po latach w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem:

"Dwa i pół roku byłam zakochana. Opowiadałam obcym ludziom w pociągu moją historię. Zdarzało się, że podjeżdżałam pod blok Mariusza i patrzyłam czy świeci się światło. Miałam pomysł, żeby zrobić sobie z nim dziecko i nic mu nie powiedzieć". 

Reklama

Ich znajomość zacieśniła się dopiero w Brazylii, dokąd pojechali każde z innych powodów. Raduszewski stawiał  pierwsze kroki w biznesie jako współudziałowiec spółki, zajmującej się dystrybucją kosmetyków na zasadzie franchisingu, a Siwiec próbowała przebić się w brazylijskim modelingu. Przy okazji zrozumiała, że bez wsparcia chirurgii plastycznej, z której regularnie korzystają południowoamerykańskie piękności, nie ma szans. 

Mariusz Raduszewski; mąż, czy nie mąż?

Ostatecznie zrezygnowała z podbicia Brazylii, za to, przy wsparciu Raduszewskiego postanowiła zbudować karierę w Polsce. W drodze powrotnej zahaczyli jeszcze o Las Vegas, gdzie wzięli ślub, który, nawiasem mówiąc, nie ma mocy prawnej na terenie Polski. 

Jak wspominała Siwiec w wywiadach, przez pewien czas rodzina naciskała, by zdecydowali się z Mariuszem na prawdziwy ślub, a przynajmniej taki, który miałby prawne konsekwencje w Polsce, ale jakoś nikt nie miał do tego głowy. 

Odkąd Siwiec z mężem i córką Mią przeprowadziła się do Meksyku, kwestia ślubu w ogóle straciła na znaczeniu. Na razie celebrytka jest zachwycona życiem w Tulum, do tego stopnia, że nie myśli o powrocie do Polski, za to chętnie wpada do krajów Ameryki Środkowej, ostatnio do Kostaryki.  

Natalia i Mariusz pozdrawiają z Kostaryki

Jeszcze do niedawna wydawało się, że tę decyzję wymusi na Natalii obowiązek szkolny, któremu Mia zacznie podlegać za półtora roku, ale teraz to już nie wydaje się takie pewne. Wszystko może się wyjaśnić w najbliższych miesiącach, bo w Meksyku edukację szkolna rozpoczynają sześciolatki, więc jeśli Siwiec chce zapisać Mię do meksykańskiej szkoły, powinna już zacząć się do tego przymierzać. 

Na razie Siwiec nie pali za sobą mostów. Sympatia polskich fanów nadal jest dla niej ważna. Z myślą o nich co jakiś czas zamieszcza na Instagramie swoje seksowne zdjęcia. Wczoraj też chciała tak zrobić, ale jej pośladki wypięte na tle słońca zachodzącego nad Kostaryką nie zrobiły wielkiego wrażenia. 

Ujęcie skradł odchudzony Mariusz Raduszewski. Pod zdjęciem posypały się komentarze:

"Z tego męża to została połowa, szczypiorek się z niego zrobił". 

"Ale pani mąż zrzucił. Jakąś szczególną dietę stosował? Odmłodniał od razu".

"Kurczę, ale mąż wyszczuplał! Piękna, świetlana para". 

Zobacz też:




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Siwiec | Mariusz Raduszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama