Reklama
Reklama

Monika Zamachowska przerwała milczenie! Skomentowała wyprowadzkę Zbigniewa Zamachowskiego!

Monika Zamachowska (48 l.) powiedziała, co czuje w związku z wyprowadzką Zbigniewa Zamachowskiego ( 59 l.). Postawiła również na nową fryzurę...

Wszystko wskazuje na to, że małżeństwo Zamachowskich chyli się ku upadkowi. Kilka dni temu Zbigniew (sprawdź!) został przyłapany na wynoszeniu swoich rzeczy ze wspólnego gniazdka. Zabrał ze sobą m.in. pianino, które otrzymał w prezencie od żony.

Para wkrótce miała obchodzić siódmą rocznicę ślubu. Wówczas Monika pięknie mówiła o swoim wybranku.

"Zbyszek to piękny człowiek, wielki artysta. I jak każdy wielki artysta, to bardzo skomplikowany, nadwrażliwy, łatwy do zranienia człowiek. Życie z nim to jak stąpanie po bardzo cienkiej tafli. Gdy pęka, pęka mi serce. Dlatego tak bardzo się staram" - przypomniał jej słowa "Fakt".

Co poróżniło małżonków? Okazało się, że ponoć Monika była już zmęczona brakiem otrzymywania wsparcia od Zbyszka. Ten wolał "zaszyć się w swojej norze niż rozmawiać o problemach" - wyjawił informator "Plotka".

Wszystko wskazuje jednak na to, że Zamachowska nie chce już płakać w poduszkę! Kilka godzin temu prezenterka wstawiła fotkę z wizyty w salonie fryzjerskim i pochwaliła się małą metamorfozą.

"Ola Oleczek leczy smuteczek" - podpisała fotkę.

Teraz odejście Zbyszka postanowiła skomentować w "Fakcie". "Pracuję nad tym, by zrozumieć, że kochać to znaczy pozwolić odejść" - zdradziła wyraźnie zasmucona.

Jak myślicie, jeszcze się zejdą? Czy Zbyszek będzie wracał z pianinem?

Reklama





pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson | Zbigniew Zamachowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy